MEGGI
Chciałam sprawdzić pocztę, bo
nie wchodziłam na nią od dłuższego czasu. Napisała do mnie też
Emilia.
„Cześć. No tak, wyjechałaś
do Angli to zapomniałaś o swoich przyjaciółkach z Polski.
Ładnie to tak? Może do nas zadzwonisz czy coś takiego? Nie
odzywasz się w ogóle a my tutaj tęsknimy. Nie wiem czy mam
wierzyć Kaśce która nam powiedziała że znasz Harrego.
Wiesz jaką ma obsesję, więc nie dziw się że się zastanawiam czy
to prawda. Teraz się na mnie wydziera że wcale nie ma obsesji.
Wiesz poproś chłopaków niech dadzą ci autografy dla niej. I
może odpisz wreszcie proszę. Na stronach plotkarskich są twoje
zdjęcia z Harrym, O co chodzi? Obcy ludzie wiedzą a nam jeszcze nic
nie powiedziałaś, Zadzwoń do nas jak to przeczytasz. Tęsknimy. A
i jeszcze bym zapomniała że Filip cię pozdrawia, tak przynajmniej
Monika mówi, która cały czas z nim pisze. Z kim ty
mnie zostawiłaś? Jedna całymi dniami wpatrzona w telefon a druga
się cieszy że jej autograf załatwisz. Wracaj!!!”
-Co to jest?- zapytał
Harry. Nie dziwię się, że nie wiedział bo wszystko było po
polsku.
- E-mail od mojej
przyjaciółki.
- I co pisze?
- Że zwariuje z moimi 2
innymi przyjaciółkami, że mam pozdrowienia od nich i
Filipa,żebym do nich zadzwoniła w końcu i że się...
- Zaraz- przerwał mi
Harry- Filipa? - ale z niego zazdrośnik, no nie mogę
- No tak, nie mówiłam
ci że mam chłopaka w Polsce? - Harry spojrzał na mnie dziwnie.
Jego oczy w jednej chwili napełniły się łzami.
- Że co?! Jak ty w ogóle
możesz? Ja cię kocham, tak bardzo cię kocham a ty masz drugiego
chłopaka? - uśmiechnęłam się szeroko i powiedziałam.
- Kocie, spokojnie,
żartowałam. Przepraszam, nie sądziłam że tak zareagujesz.-
przytuliłam się do niego mocno.
- Nigdy więcej mi tego nie
rób.- powiedział Hazza przez łzy. Omg jaki on wrażliwy.
- obiecuję, jestem tylko
twoja. - pocałował mnie delikatnie.
- Kocham cię, ale moje serce
rozpadło się na milion kawałków kiedy to powiedziałaś.
- Hazza, no przepraszam,
naprawdę nie sądziłam, ze tak zareagujesz. Bardzo cię kocham,
wiesz, i nigdy cię nie zostawię.- znowu mnie przytulił i tak
nie wypuszczał z uścisku przez dłuższy czas. Nagle odsunął mnie
od siebie i wpatrując się we mnie zapytał:
- Więc kto to jest Filip?
- To chłopak Moniki.
- Wisz co ja idę na dół,
a ty może zadzwoń do niej, skoro z nią tak długo się nie
widziałaś.
- Ale wiesz że jak zacznę
rozmawiać to długo zejdzie?
- Trudno, przeżyję te parę
chwil bez ciebie.
- Ale na pewno?
- Tak i tak bym nic nie
zrozumiał z tego co mówicie, więc pójdę zrobić coś
do jedzenia.
- Kochany jesteś.
- Wiem.- powiedział po
czym wyszedł z pokoju. Ja zadzwoniłam do Emili ale jej nie było
więc spróbowałam do Moniki. Najpierw przez telefon a potem
przez skypa. Na szczęście była w domu.
- No hej
- Magda? No nareszcie.
- Co tam u ciebie?
- Trochę samotno. Filip
wyjechał do rodziny na wakacje.
- No to przykro mi. Ja też
prędko nie wrócę.
- Domyślam się dlaczego. Ty
szczęściaro! Chodzisz z Harrym Stylesem!
- Mhm.
- Jesteś najszczęśliwszą
dziewczyną na ziemi.
- Z tym się zgodzę, ale
sama nie wiem jak to się stało.
- Ja ci powiem, to zasługa
Hazzy.- powiedziała Monika, uśmiechając się szeroko.- Ale
teraz masz mi szybko wszystko opowiedzieć.
- No nie wiem-
postanowiłam się trochę podroczyć z moją przyjaciółką.
- Magda! Ja tu umieram z
ciekawości! Jakim cudem ty jesteś z Harrym?
- Zaraz ci powiem jak go
poznałam. Trochę dziwne to było. Ale sama się czasami zastanawiam
dlaczego on chce być z kimś takim jak ja.
- Bo jesteś super, zresztą
tak jak ja. A nie zapytałaś go o to?
- Zapytałam. Powiedział, że
jestem inna, niezwykła, szczera, prawdziwa. Stwierdził że czuje
się przy mnie swobodnie i może mi wszystko powiedzieć. Podobno mam
coś czego nie ma największa jego fanka.
- Ale on uroczy, zawsze ci
tak słodzi?
- Yhy, jest strasznie
romantyczny- uśmiechnęłam się sama do siebie. Kiedy
zobaczyłam jej minę wiedziałam czego będzie dotyczyło następne
pytanie
- Chyba z nim nie spałaś?
- Ale chodzi ci o seks czy o
sen?- no przecież wiadomo o co jej chodzi ale niech myśli że
nie wiem.
- Chyba jasne, że o seks.
- Znamy się dopiero tydzień.
- Czyli nie?
- Nie. Ale jeżeli chodzi o
sen to spałam z nim w tym łóżku na którym siedzę.
- To w twoim pokoju?
- Yyy...Nie
- To gdzie ty jesteś? Chyba
nie..?
- Tak, u Hazzy.
- Dobrze że nie ma tu Kaśki,
bo by zaczęła piszczeć jak idiotka. A jak ty go w ogóle
poznałaś?
- Przez Nialla, na lotnisku.-
no i zaczęłam jej opowiadać całą tą historię. Kiedy
skończyłam, ona powiedziała:
- Musiałaś mu od razu wpaść
w oko.
- Nie wiem, może. W każdym
razie teraz jestem nieziemsko szczęśliwa.
- Przynajmniej przy Harrym
zapomnisz o Łukaszu.
- Już dawno wywaliłam go z
życia.
- I dobrze, to był dupek
- Tylko że z tym dupkiem
spędziłam cały rok. Ale nie ważne bo teraz liczy się tylko
Hazza.
- A jak wy wychodzicie na
ulicę nie wkurzają cię te fanki?
- Może trochę. Ale on cały
czas powtarza, że one nie mają dla niego znaczenia. Podwala się do
niego wiele dziewczyn ale on sobie z tego nic nie robi, a ja mu ufam.
- To dobrze, strasznie
tęsknimy. Dzwoń częściej co?
- No postaram się. A co tam
u Filipa?
- Dawno go nie widziałam. Ty
mnie zostawiłaś a teraz jeszcze on.
- Zostały ci dziewczyny-
powiedziałam a wtedy do pokoju wszedł Harry cały ubrudzony mąką.
Zaczęłam się śmiać.
- Co ty zrobiłeś?
- Ja nic, to Zayn
- Zayn?
- Lepiej nie pytaj.
Rozmawiasz jeszcze?- zapytał ściągając koszulkę i spodnie
- Tak.-
- To ja idę do łazienki.
- mhm.
- To był Harry? -
zapytała Monika.
- Tak, ale poszedł do
łazienki się przebrać.
- Dlaczego nie przy tobie?
- No jak to dlaczego? Ty tu
jesteś.
- Aha.- odparła Monika a
ja się zaczęłam śmiać.
- Chcesz go poznać? Tylko
nie piszcz.- powiedziałam do niej po czym zawołałam głośniej
żeby Harry mnie usłyszał:
- Hazza!
- Co kocie?- zapytał
wyłaniając się z łazienki
- Chodź ba chwilę poznasz
Monikę.
- Chwila, tylko się
ubiorę.- krzyknął z powrotem wchodząc do łazienki. Po chwili
wyszedł znowu, usiadł obok mnie, dał mi całusa w policzek i
pokazał do Moniki rząd białych ząbków.
- Cześć, miło mi.
- Hej, jestem Monika.
- Co tam w Polsce? Nie
tęsknicie za Meg?
- Tęsknimy i to bardzo.
- Ale ja wam jej już nie
oddam.
- Widzę że ja nie mam tutaj
już nic do gadania.- wtrąciłam się. Harry spojrzał na mnie i
powiedział:
-Oj masz skarbie, masz.-
objął mnie przytulając do siebie. Pogadaliśmy jeszcze chwilkę z
nią i potem się rozłączyliśmy. Powchodziłam jeszcze na pare
stronek i oddałam laptopa Harremu.
- Dziękuję kotku.-
pocałowałam go . To nie był namiętny pocałunek, ani nie był
taki zwykły. Był zwyczajnie słodki.
- Jak tak będziesz zawsze
dziękować to mogę ci go co chwilę pożyczać.
- Ja tak mogę dziękować
nawet bez powodu.- uśmiechnął się do mnie szeroko.
- Chodź teraz na dół
bo czeka na nas przepyszna kolacja, a ja zabroniłem im bez nas jeść.
- I tak pewnie już nic dla
nas nie zostało. Widzisz słońce, w ogóle się ciebie nie
słuchają.- powiedziałam przytulając się do niego. Zeszliśmy
na dół. O dziwo jedzenie stało nieruszone na stole. Niall na
nas nawrzeszczał pytając co tam tak długo robiliśmy na co wszyscy
zareagowali śmiechem. Chłopcy i te ich skojarzenia. Harry wyszeptał
mi do ucha że jednak się słuchają, Po kolacji, posiedziałam
jeszcze chwilkę i musiałam wracać do domu. Wchodząc do środka i
słyszałam płacz Mai. Tylko dlaczego ona nie śpi? Teraz jest jej
pora. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam zapłakaną Izę. Co tu się
stało? Odpowiedz na to pytanie uzyskałam kiedy...
***
Ty zawsze musisz kończyć w takich momentach? Okropna jesteś... xd
OdpowiedzUsuńHarry jest taki słodziaśny! ^.^ Uwielbiam go! <3 Też nie wierzyłam, że chłopaki się go posłuchają, a jednak... ;)
Ciekawi mnie co tam się stało. Może uda ci się dodać rozdział przed wtorkiem, hm? Dopiero środa :)
I tak czekam :*
Kiedy... No właśnie! Lubisz nas trzymać w niepewności,a my tu umieramy :)Rozdział cudny! Pisz szybciutko :*
OdpowiedzUsuńhttp://tell-me-a-lie-lara.blogspot.com/
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzemu przerywasz w takim momencie ?
zZawsze musisz kończyć w takinm momemencie !? Ale rozdziął świetny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://whereverigo.blog.onet.pl/
nie mogę się doczeka następnego rozdziału tej jest niesamowity jak zawsze:) nie wiem jak ja przeżyje gdy wyjedziesz na wakacje ale może jako sobie poradzę;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że tak kończysz, wtedy rozdział jest jeszcze ciekawszy. Cały czas dręczy mnie jedno pytanie: Co będzie z Magdą i Harry'm po wakacjach? No bo taki związek na odległość chyba długo nie pociągnie Rozdział świetny, jak każdy inny :) Ja tu umrę czekając 2 tyg na następny , ale dobre i to że będzie jeszcze we wtorek. Może jakbyś miała laptopa, to radziłabym Ci go wziąć bo może tam gdzie będziesz, będzie również WiFi. Okej, nie będę się tu rozpisywać, czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńBOSKI!
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-life-is-not-story.blogspot.com/
Świetny rozdział! Jeej! Czemu w takim momencie!! Kocham tego bloga, strasznie podoba mi się związek Hazzy i Meg! Czekam z niecierpliwością na następny rozdział! Nie wiem jak ja wytrzymam przez te 2 tygodnie bez czytania twojego bloga ;cc
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! Dopiero zaczynam i jest 1 rozdział http://my-moments-1d.blogspot.com/
Uwielbiam twojego bloga. Jest świetny. Jeden z moich ulubionych :) Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://kama-aisa-opowiadanieo1direction.blogspot.com/