środa, 22 sierpnia 2012

Rozdział 15



HARRY

 
- Co ty tutaj robisz? - zapytałem jej
- Jak to co? Przyjechałam do ciebie. Sam jesteś, bo nie słychać tych idiotów? - zaśmiała się
- Yyy...nie, z Meggi.- dopiero wtedy chyba dostrzegła Meg. Zmierzyła mnie wzrokiem a do Meggi wyciągnęła rękę. Popatrzyłem na moją dziewczynę. Była trochę zmieszana.
- Cześć, Jestem Gemma, siostra tego głupka- Meg od razu się uśmiechnęła. Chyba nie spodziewała się że to moja siostra.
- Cześć, Magda
- To moja dziewczyna.- powiedziałem
- Ty masz dziewczynę?! - wykrzyczała Gemma - No no bracie, to mnie zaskoczyłeś. Nie mówiłeś że masz dziewczynę.
- Nie pytałaś.
- I ty z nim wytrzymujesz?- zwróciła się do Meg. Ta tylko wzruszyła ramionami
- Jakoś daję radę. - uśmiechnęła się do niej.
- To po co przyjechałaś?
- A nie mogę odwiedzić mojego ulubionego brata?
- Ty masz jednego brata.
- No to co, przecież mogłabym cię nienawidzić.
- Może wejdziesz do środka, bo on cię chyba nie zaprosi.- powiedziała Meggi do Gemmy
- Już cię lubię. Gdzie ty znalazłeś taką dziewczynę?- zapytała moja siostra
- Niall mi ją znalazł. Zostajesz na noc?
- Jeśli można. Mogę zostać parę dni?
- Jasne.- wziąłem jej walizkę i poszedłem do pokoju gościnnego. Meg powiedziała że pójdzie już do pokoju. Znalazłem się sam z Gemmą w pokoju. Postawiłem jej walizkę na ziemi i zapytałem
- To powiesz mi o co tak naprawdę chodzi?
- Mama kazała cię sprawdzić.
- Po co?
- Bo stwierdziła że jakiś dziwny ostatnio jesteś i chce wiedzieć czy wszystko w porządku
- Jak widać tak.
- Jak widać nie. Wiesz, mama się zdziwi, kiedy się dowie, ze masz dziewczynę.
- Trudno. Siostra, stało się coś? - zapytałem Jakoś tak dziwnie się zachowywała, trochę jak nie ona.
- Nie, spokojnie Styles.
- Ty też jesteś Styles.
- No przecież wiem Styles. Zmęczona jestem, pójdę spać.
- I tak ci nie odpuszczę, jutro pogadamy
Wyszedłem z jej pokoju. Byłem trochę zły bo przeszkodziła nam w takim momencie. Wszedłem do mojego pokoju w którym czekała na mnie Meg. Myślałem że już zasnęła ale jednak nie. Siedziała na łóżku patrząc w ekran mojego laptopa. Wyglądała tak pięknie, zresztą jak zawsze.
- Nie śpisz jeszcze?
- Czekałam na kogoś.
- Przepraszam, chciałem żeby ten wieczór był tylko nasz.
- Jest tylko nasz. Przecież twoja siostra jest w innym pokoju. I wiesz co? Podobały mi się te świece.- pocałowałem ją po czym zapaliłem kilka świeczek i zgasiłem światło. Wróciłem na łóżko, zdejmując moją koszulę. Nachyliłem się nad Meg i wyszeptałem
- Zdaje się że moja siostrzyczka w czymś nam przeszkodziła
- Hm...ale co to było?
- Przypomnę ci. - powiedziałem i wpiłem się w jej usta. W mgnieniu oka pozbyliśmy się naszej garderoby. Meg była taka piękna. Spojrzałem ostatni raz na nią żeby się upewnić czy na pewno tego chce. Dała mi znak że nie ma nic przeciwko i zrobiliśmy to. To nie był mój pierwszy raz, Meggi też nie, ale nasz pierwszy wspólny raz. Niezapomniany i cudowny raz. Leżeliśmy wtuleni w siebie. Widziałem że Meg się uśmiecha.
- Bardzo cię kocham.
- Wiem – cmoknęła mnie w usta- Ja ciebie też. Dużo lepiej się tutaj leży z tobą niż wstaje co chwilę do Mai..
- Gdybym nie zachowywał się jak idiota przez ostatnie dni wstawałbym do niej razem z tobą.
- Nie rozmawiajmy o tym teraz, nie psujmy chwili.
- Racja, w końcu pierwszy raz się pamięta do końca życia.
- Mhm, postaraj się bo to też zapamiętam- powiedziała Meggi całując mnie
- I co? Warte zapamiętania? - zapytałem gdy się od siebie oderwaliśmy. Meggi położyła głowę na mojej klatce piersiowej i się uśmiechnęła.
- Każda chwila z tobą jest warta zapamiętania.
- Gdzie ty to wszystko zmieścisz. Weź pod uwagę to, że ja mam zamiar z tobą być do końca życia więc tych chwil będzie dośc sporo.
- Mam pojemną głowę.
Na chwilę nastała cisza. Bawiłem się jej włosami.
- Skarbie, nasze dzieci nam nie uwierzą jak kiedyś będziemy im opowiadać o naszych wspólnych chwilach.
- Ty dalej o dzieciach myślisz?- zapytała śmiejąc się Meg
- No co, jak cię pierwszy raz zobaczyłem to już wiedziałem że będziesz matką moich dzieci.
- Przepraszam ale ja tak nie pomyślałam.
- No tak, bo raczej ja nie nadaję się na matkę.
Meggi zaczęła się śmiać, przez co mnie też rozśmieszyła. Wtuliła się we mnie mocniej po czym powiedziała.
- Trzeba iść spać
Pocałowałem ją znowu, zresztą nie ostatni raz tej nocy. Mieliśmy iść spać ale tak naprawdę to zasnęliśmy dopiero kiedy na podwórku zaczęło się robić już jasno To była najpiękniejsza noc w moim życiu. Tak bardzo ją kocham, jest wyjątkowa. Obudziłem się rano a ona jeszcze spała. Nie wiem ile tak na nią patrzyłem, ale mógłbym nawet cały dzień. Ciekawe cze ucieszy się z mojej niespodzianki


*** 

 Dziś mam dobry humor więc rozdział macie 2 dni wcześniej. Taki prezencik na końcówkę wakacji.  Jest krótki, ale za to kolejny będzie prawdopodobnie w sobotę lub niedzielę. 

Ostatnio coś mało osób odwiedza mojego bloga. Nie wiem czym to jest spowodowane. Gorzej piszę? Eh, nie wiem, ale i tak będę dalej pisac i z pewnoscia nie zawiesze bloga. NIGDY.  

  A i chyba nie spodziewaliście się że tą dziewczyną okaże się Gemma. Właściwie to nie miałam w planie tego ukrywac no ale tak wyszło.  

Jeszcze raz mówię że kocham was za to co robicie dla tego bloga! Dziękuję wszystkim zostawiającym komentarze, tym anonimowym osobom też. Naprawdę jesteście wielcy, potraficie zmotywowac człowieka do dalszego pisania.<33 

Wiem że trochę źle opisałam tą scenę między Harrym i Meggi ale przepraszam, nie lubię publikowac tego typu tekstów napisanych przeze mnie.

PS. Od dziś jestem meg, a nie cetrii, to tak jakby ktoś nie zauważył

7 komentarzy:

  1. meggaaa
    czekam na nn:)
    i fajnie że nigdy nie zawiesisz bloga bo bym umarła...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie spodziewałam się że to będzie Gemma, rzeczywiście :) Ciekawe w jakiej sprawie przyjechała? Cóż dowiem się tego w sobotę lub w niedzielę :)
    Harry i niespodzianka :) Już się boję ;*
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny i już chcę przeczytać kolejny! Najbardziej mnie ciekawi jaką niespodziankę wymyślił Harry :D
    I Love You cetrii ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spodziewałam się, że to będzie Gemma. Ale rozmowa z nią była inteligentna, nie ma co :D
    "- Nie, spokojnie Styles.
    - Ty też jesteś Styles.
    - No przecież wiem Styles." xd
    Ciekawe co wymyślił nasz Hazzuś. Mam się bać? :D
    I wiesz, nie to że coś, ale mogłaś dokładniej opisać scenę miedzy Harrym a Meg ;P
    Weny Miśku, czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na następny :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Twojego bloga i za każdym razem czekam na kolejny rozdział. Wpadaj do mnie i zostaw komentarz :)
    http://my-own-songs-sweetasna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie spodziewałam sie że to będzie Gemma. kocham ten rozdział zresztą jak każdy kocham twojego bloga i cięsze się że go nie zawiesisz bo inne dziewczyny tak robią:( Czekam na następny z wielką niecierpliwośia i excytacją:D :**

    OdpowiedzUsuń