sobota, 8 września 2012

Rozdział 19




MEGGI
a on spojrzał niepewnie na chłopaków, ale po chwili uśmiechnął się szeroko i powiedział:
- Ja jestem zajęty.- o Boże zaraz zwariuję.
- ooo, a czy to że nie jesteś już singlem ma coś wspólnego z dziewczyną o której ostatnio głośno? Pojawiacie się razem często w różnych miejscach.- Na wielkim ekranie pojawiło się nasze wspólne zdjęcie jak się całujemy. Harry też tam spojrzał i się uśmiechnął.
- Tak, to właścicielka mojego serca- oznajmił dumny. Jak ja go kocham..
- A czy możesz nam coś powiedzieć o tej dziewczynie? Kim ona jest?- Harry przez chwilę nie wiedział co powiedzieć. Może dlatego że wiedział że nie chcę stawać się publiczną osobą. A jak ujawni kim jestem to wokół mnie zrobi się szum. Chociaż i tak już bez tego pewnie się zrobi.
- To Meggi. Jest Polką.
- Fani byliby szczęśliwi gdybyś zdradził nam coś jeszcze.- Drążyła dalej ta baba. Prawdę mówiąc denerwowała mnie.
- Um...ale co jeszcze powiedzieć? No nie wiem, jest wspaniałą dziewczyną, jesteśmy razem od pewnego czasu. Ona rozumie mnie jak nikt inny, miło spędza się z nią czas, chłopaki też ją polubili, zresztą to dzięki Niallowi ją poznałem. Jeżeli teraz to oglądasz kochanie to wiedz że cię kocham.
- My też! – powiedzieli równo chłopaki na co wszyscy w studiu zaczęli się śmiać. Mi po policzku spłynęła łza. Ja też ich kocham i to bardzo. Wtedy do domu weszła Gemma. Kiedy zobaczyła że płaczę podbiegła do mnie
- Meggi?! Co się stało? Co ten idiota ci zrobił?! Przysięgam że zabiję mojego brata!
- Spokojnie, nic mi nie zrobił.
- To dlaczego płaczesz?
- Ze szczęścia. Powiedział w telewizji że jesteśmy razem i że mnie kocha.
- Ooo...ale słodko. Ale mnie przestraszyłaś, myślałam że ten debil znowu wymyślił coś głupiego. A tak w ogóle to miałyśmy iść na zakupy.- kompletnie o tym zapomniałam. Ale racja, trzeba nadrobić zaległości w mojej szafie. Dawno nie byłam na zakupach.
- To może jutro, co?
- Bardzo chętnie- powiedziała Gemma uśmiechając się do mnie.
Pogadałyśmy jeszcze chwilę. Szczerze to chyba się z nią zaprzyjaźniłam. Poszłam do pokoju Harrego wcześniej mówiąc Gemmie żeby nie mówiła jej bratu że oglądałam wywiad. Położyłam się na łóżku i chyba znowu zasnęłam, bo kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam twarz Harrego.


HARRY

Leżałem na moim łóżku przyglądając się jej. Tak słodko spała. Położyłem ją tu wcześniej a ona nadal śpi. Musiała być bardzo zmęczona. Śpi już od kilku godzin co oznacza, że nie widziała wywiadu. Ciekawe jak zareaguje. Mówiła mi że nie chce być rozpoznawana na ulicy, żyć jak gwiazda bo nią nie jest i nic nie osiągnęła. Jeszcze nie. Moim zdaniem będzie sławną malarką. Przecież ona pięknie maluje. Właśnie otwarła oczy trochę zdezorientowana, ale po chwili się do mnie uśmiechnęła. Nachyliłem się nad nią delikatnie całując.
- Długo spałam?
- Zdążyłem pojechać na wywiad i wrócić, więc długo.
- Nie będę pewnie spała całą noc.
- Nie mam nic przeciwko niespaniu całą noc.- wyszeptałem jej do ucha.- A właśnie apropo wywiadu. Muszę ci coś powiedzieć.
- Też cię kocham- przerwała mi Meg. Ale że co? O co chodzi? Nic nie rozumiem. To znaczy wiem że mnie kocha ale dlaczego mówi mi to teraz?
- Co?
- No też cię bardzo kocham, choć nie wiem czy dobrze zrobiłeś mówiąc o nas.
- Ale skąd ty..?
- Oglądałam wywiad- przerwała mi.
- Gniewasz się?
- Za co?
- Za to że powiedziałem wszystkim ze jesteśmy parą?
- Nie, choć dobrze wiesz że wolałabym zostać zwykłą dziewczyną której nikt nie zna.
- Kochanie, przykro mi ale to już nie możliwe.- przytuliłem ją mocno.
- Wiesz, kompletnie nie jestem na to gotowa, ale kocham cię bardzo i skoro już o nas powiedziałeś to muszę to przecież zaakceptować, choć to dla mnie nie będzie łatwe.
- Ja też cię kocham i będę przy tobie, będzie dobrze.
- Wiem ale się boję.
- Zaufaj mi, zobaczysz to niczego nie zmieni. Fani cię polubią, jesteś cudowna. Nie bój się wszystko będzie w porządku.
Meg się do mnie przytuliła. Było mi tak cholernie przykro. Pamiętam jak mi ciężko było się przyzwyczaić do sławy ale ona? Nie chcę żeby jakieś fanki ją skrzywdziły.
- Ufam –
Wyszeptała do mnie. Uśmiechnąłem się słysząc to słowo. Leżeliśmy tak jeszcze milcząc jakiś czas. Nie potrzebujemy słów że by razem spędzać czas, wystarczy mi że Meg jest ze mną. Zeszliśmy na dół. Wszyscy siedzieli w salonie. Danielle siedziała na kolanach Liama, a ten szeptał jej coś do ucha. Zayn i Louis grali w jakąś grę, Niall siedział przy stole i coś jadł. No kto by się spodziewał że akurat to będzie robił, a Gemma siedziała obok niego czytając gazetę. My usiedliśmy na kanapie. Na początku żadne z nich nas nie zauważyło, dopiero po chwili zorientowali się że jesteśmy w pokoju.
- To co robimy?
- Może jakiś film- zaproponował Liam
- Horror?
- Jestem za- zgodził się z Zaynem Niall. Ja się nie odezwałem. Nie lubię horrorów ale mogę obejrzeć. Było przed dwunastą i w połowie filmu większość z nas już spała. Rozejrzałem się po pokoju. Tylko Meg i Zayn nie spali. Ja chyba po pewnym czasie też zasnąłem. Poczułem lekkie szturchanie w ramię.
- Kotku obudź się- otworzyłem oczy
- Co się dzieje?
- Chodź do pokoju, nie będziemy tutaj spać.
Rozejrzałem się po pokoju. Liam z Danielle spali na fotelu a Niall i Louis leżeli na podłodze przytulając się.
- Gdzie Zayn i Gemma?
- Poszli do siebie. Tylko my dotrwaliśmy do końca filmu.
- Dziwisz się? Przecież wcześniej spałaś kilka godzin.
- Oj tam oj tam, chodź już.
Wstała ciągnąc mnie za rękę. Poszedłem za nią do pokoju i zdążyłem się rozbudzić. Kiedy zdjęła swoją koszulkę żeby ubrać moją do spania coś się we mnie obudziło. Pragnąłem jej całym sobą. Przyciągnąłem ją do siebie i łapczywie ją pocałowałem. Meg po chwili oderwała się ode mnie i zapytała:
- Skarbie,już ci się nie chce spać?
- wyspałem się na filmie
Porwałem ją na ręce znów przyklejając się do jej ust. Rzuciłem ją na łóżko a ona pociągnęła mnie za koszulkę do siebie. Usiadła na mnie okrakiem i zaczęła namiętnie całować pozbywając się po kolei kolejnych części mojej garderoby. Nie pozostałem jej dłużny i w mgnieniu oka obydwoje pozbyliśmy się ubrań. Miałem drobny problem z odpięciem jej biustonosza. Kto wymyślił takie zapięcie? No ale nie ważne. Później wszystko działo się bardzo szybko. Było cudownie. Po wszystkim opadliśmy zdyszani na łóżko. Meg położyła głowę na mojej klatce piersiowej a ja bawiłem się jej włosami.
- Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa.
- Chyba jednak wiem. Odkąd spotkałem cię na lotnisku z moim sercem jest coś nie tak.
- Coś nie tak? Czyli to że mnie poznałeś sprawiło, że teraz jest coś nie tak?
- Nie kotku, wiesz że nie o to mi chodziło. Miałem na myśli to że czuję się nie jak zawsze ale tak jak nigdy do tej pory.
- Naprawdę? Czyli jak?- i co ja mam jej teraz powiedzieć? To znaczy wiem co ale jak?
- Jakbym był najszczęśliwszym facetem na świecie. Kiedy cię widzę to nie mogę się opanować bo szczęście rozrywa mnie od środka. Kiedy słyszę twoje imię to się automatycznie uśmiecham a kiedy cię całuję to czuję motylki w brzuchu. Chociaż nawet jak cię przytulam to je czuję. Jestem w siódmym niebie kiedy mogę dotknąć dłonią twój policzek- dotknąłem jej policzka- kiedy mogę spojrzeć w twoje piękne oczy, widzieć jak się uśmiechasz i wiem, że robisz to tylko dla mnie, kiedy zasypiam w twoich ramionach i kiedy budzę się obok ciebie.
- Też cię kocham.- odpowiedziała cmokając mnie w usta.
- i tyle? Ja tutaj monolog wygłaszam a ty tylko trzy słówka?
- Ale to bardzo piękne trzy słówka. No ale skoro tak bardzo chcesz to mogę ci powiedzieć dlaczego tak bardzo cię kocham. Więc jesteś niesamowity. Zawsze mi pomagasz i jesteś przy mnie. Kocham w tobie tego wariata, który ma milion pomysłów na minutę. Kocham też tego romantyka, który w tobie siedzi. Nie wspominając już o tych cudownych loczkach, hipnotyzujących oczach, niesamowicie pięknym uśmiechu. Aha, no i jak mogłabym zapomnieć o tych słodziutkich dołeczkach no i o tym, że jesteś przystojny no i też o tym że jesteś mega seksowny- poruszyła zabawnie brwiami po czym się do mnie przytuliła.
- Przystojny? Seksowny? - zapytałem a Meg się zaczerwieniła. Zapomniałem wcześniej dodać że kocham te jej rumieńce kiedy się zawstydza.
- Hm...może troszeczkę.
- tylko troszeczkę?
- Yhy
- Chyba sobie żartujesz!- zacząłem ją łaskotać. Krzyczała i piszczała śmiejąc się
- Puść mnie!- nie puściłem- Przestań!- nie przestałem. Siedziałem na niej okrakiem ciągle ją łaskocząc.
- Możecie wreszcie pójść spać!- wydarł się Louis ze swojego pokoju, który miał obok mojego.
- Tak. Uspokójcie się albo bądźcie chociaż ciszej!- dodał Zayn z drugiej strony. Spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. Zerknąłem na zegarek. 3:36. Faktycznie późno już.
- No dobra, mają rację, chodźmy spać.- Meg wtuliła się w mój tors. Objąłem ją w pasie i lekko cmoknąłem w policzek. Ona natomiast przyciągnęła mnie do siebie i namiętnie pocałowała czego się kompletnie nie spodziewałem.
- Jeszcze nie jestem śpiąca- wyszeptała mi do ucha po czym, zaczęła się dobierać do moich bokserek. Ta dziewczyna mnie coraz bardziej zaskakuje i to pozytywnie!


__________________________________________________________________

Bardzo bardzo bardzo bardzo przepraszam że nie dodałam rozdziału wczoraj. Coś mi się z internetem stało i nie wiedziałam jak naprawic ale jest już ok. mam nadzieję że sie nie gniewacie i nie chcecie mnie za to zabic. Albo lepiej jakbyście chcieli bo to by znaczyło że ktoś czyta bloga. 

No i jeszcze dziękuję za tyle komentarzy, jesteście boscy! Wcześniej mało było ale tymi pod ostatnim rozdziałem to nadrobiliście.

Kolejny oczywiście w piątek. Na pewno dodam

meg

9 komentarzy:

  1. czkałam na to !! cudowne ;) musisz zrobić jakąś pozytywną akcję :D jeeju, nie wytrzymam do piątku ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że powinnaś rozbudować akcję z resztą chłopców :) I niech Meg zosatnie w ang, jak wyjedzie to będę ryczeć ;( kocham to opowiadanie ;) i czekam na kolejny ... aż do piątku ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nikt cię nie będzie chciał zabić, bo kto by wtedy takie cudeńka pisał? ;)
    Jaki... em.. niewyżyty rozdział ! :D Like it ;)
    Uważam że Meggi jak najbardziej nie powinna się gniewać, na Harry'ego za to, że powiedział o ich związku. Powód by miała, gdyby tego nie zrobił. A tak to jest dobrze ;)
    Mwach i czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie, no, ale musze się przyznać że troche sie wkurzyłam jak wczoraj nie dodałaś rozdziału ale. Ale i tak cie kocham. Nie mogę się doczekac nn.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co ja Ci jeszcze mogę napisać? Rozdział jest mega jak zawsze :0
    Reakcja Louisa i Zayna pod koniec rozdziału - bezcenna <3
    Czekam na nn :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha ... milo jest widziec tyle pozytywnych komentarzy, co ? Taa .. a wiec .. rozdzial .. swietny ! Trzymaj tak dalej !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta reakcja hahahahh jesteś genialna:0
    trzymam cię za słowo dodaj w pt :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie piszesz!

    Zapraszamy do nas. Jest nowy rozdział :
    http://dreamsfulfilled3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. suuuuper ;) czekam :D fajnie by było jak byś dodawała częściej bo nie mogę się doczekać, ale rozumiem cię ;) jesteś świetna ;*

    OdpowiedzUsuń