KOMENTUJCIE!!!
HARRY
- Dziewczynka?- zapytała Meggi.
- Tak, moja mała księżniczka, śliczna jak mamusia.
- Oj Harry, Harry.
- No co? A ty?
- Ja też chcę dziewczynkę.
- No to załatwione, mamy dziewczynkę.
- Wiesz że to nie zależy od nas?
- To niby od kogo? W końcu to nasza zasługa że ona tam w tobie jest.
- Jesteś niemożliwy.
- Kocham was.
- My ciebie też.
To cudowne. Ta maleńka istotka jeszcze nie przyszła na świat a ja już wiem,
że będzie mnie kochać? Ja już kocham ja z całego serca. Teraz to dziecko, nasze
dziecko i Meggi są dla mnie najważniejsze. Tylko czy ja będę dobrym ojcem?
Chciałbym żeby tak było, bardzo bym chciał.
- To będzie najcudowniejsze dziecko na świecie
- Będziesz świetną mamą.
- No nie wiem, mam dopiero osiemnaście lat.
- Kochanie, jesteś najwspanialszą dziewczyną jaką znam. Tak dobrze radziłaś
sobie z Mają kiedy twoja ciocia była w śpiączce.
- Chciałabym być dobrą mamą.
- I będziesz, obiecuję. Poza tym ty przecież kochasz dzieci.
- Skąd wiesz?
- Wiem i już.- pocałowałem ją w czoło.
- Ty tez będziesz wspaniałym tatą.
- No nie wiem.
- Ale ja wiem. Kocham cię.
- Ja ciebie też.- pocałowałem ją w usta po czym zasnąłem. Zastanawiałem się
jak to będzie jak już urodzi, będę musiał stać się dorosły? Ale ja chyba na to
nie jestem gotowy. Tylko że już trochę za późno żeby o tym myśleć. Będziemy
mieli dziecko i to jest teraz najważniejsze.
MAGDA
Obudziłam się i spojrzałam na zegarek 7:47 świetnie. Co to dziecko ze mną
robi. A to dopiero początek ciąży. Nawet nie chce myśleć co będzie potem.
Wzięłam prysznic i założyłam koszulkę Harrego. Jak ja lubię chodzić w jego rzeczach.
Na dole nikogo nie zastałam. To mnie jakoś specjalnie nie zdziwiło że wszyscy
jeszcze śpią. No to może zrobię im śniadanie. Godzinę później zjawił się Zayn?
Co on robi tak wcześnie na nogach?
- No nie wierzę. Aż tyle się zmieniło kiedy mnie nie było? Pan Malik tak
wcześnie wstaje?
- Haha to tylko dzisiaj.
- Kochany, raczej od dzisiaj. Z dwudziestką na karku długo nie pośpisz.
- Bardzo śmieszne. A tak w ogóle to jak się czujesz, z dzieckiem wszystko
dobrze?
- Czuję się wspaniale, z dzieckiem jest ok.
- To się cieszę. Oczywiście będziesz mieszkać z nami, tak?
- Jeśli pozwolicie.
- No jasne! Za takie pyszne śniadania do końca życia możesz z nami mieszkać.-
Zayn wstał z miejsca i mnie przytulił
- Łapy precz od mojej dziewczyny.
Usłyszałam głos mojego chłopaka. Malik mnie wypuścił za to objął mnie Harry
- Dzień dobry moje skarby. Jak tam się czują moje księżniczki?- poczułam
jego ręce na moim brzuchu.
- Księżniczki? To będzie dziewczynka?
- Nie/Tak- odpowiedzieliśmy równo. Oczywiście Harry był przekonany że to
dziewczynka.
- No to tak czy nie?
- Nie wiemy jeszcze.
- To będzie dziewczynka.- powiedział pewnie Harry
- Może o płci dziecka porozmawiamy później?- zapytałam i w tym momencie
wpadł do kuchni Louis.
- Znacie płeć dziecka?!
- Nie znamy- odpowiedziałam ale Harry miał inne zdanie.
- Znamy, to dziewczynka.
- -Harry, weź się ogarnij.- powiedziałam do niego na co on mnie mocno
przytulił i wyszeptał do ucha że to i tak nie będzie chłopiec. Zaśmiałam się
pod nosem i poszłam sobie usiąść.
- A tak w ogóle to co wy tak wcześnie wszyscy wstajecie?
No w sumie to jest już dziesiąta no ale jak na nich to naprawdę wcześnie.
- A tak jakoś, ale my to nic w porównaniu do was. Nie pamiętacie już kto
ostatni zawsze schodzi na dół rano? Więc co was państwo Styles tak wcześnie
sprowadziło na dół?- jakie państwo Styles? Boże ten Louis to po prostu jest
jakiś dziwny. No ale to wiedziałam już dawno.
- Sam nie wiem. Meg nie było jak się obudziłem więc przyszedłem.
- No bo ja nie śpię już od siódmej.
- Od której?!- cała trójka popatrzyła na mnie jakbym była z kosmosu. Niech
sobie sami spróbują być w ciąży to zobaczą jak to jest.
- Od siódmej. Nie pytajcie mnie tylko dzidziusia.
Louis podszedł do mnie i klęknął w ten sposób że głowę miał na wysokości
mojego brzucha.
- Haj mały, dałbyś mamie trochę pospać. Bo wiesz jak już będziesz tutaj z
nami to wtedy mama nie będzie miała czasu na sen bo będzie razem z tatusiem tworzyć
twojego braciszka albo siostrzyczkę. Bo chyba chcesz mieć rodzeństwo nie? Na
pewno, ja to bym wolał żeby to była dziewczynka bo fajnie mieć młodszą siostrę.
No serio, ale oni będą się musieli bardzo bardzo postarać. Pewnie wcisną cie
nam żeby mieli wolny wieczór, jeśli nawet nie cały dzień albo tydzień. Tatuś
zabierze gdzieś mamusię w bardzo romantyczne miejsce na pewno i tam zacznie ją rozbierać
a potem...
- Louis!
- Co?
- To dziecko jeszcze się nie urodziło a ty już opowiadasz mu takie rzeczy.
Jeżeli będzie tak zboczone jak tatuś to będzie tylko i wyłącznie twoja wina.-
powiedziałam i poszłam usiąść w salonie. Nalałam sobie soku bo podobno nie
wolno mi dużo kawy, choć trochę mogę. No ale gdyby Harry zobaczył że ją piję to
by chyba zwariował. Naczytał się tych książek o ciąży i teraz nic mi nie wolno.
Jak sobie pomyślę co oni będą robić z tym dzieckiem jak już się urodzi to się
zaczynam bać. Louis i jego pomysły plus dziecko? Z tego na pewno nic dobrego
nie wyniknie. Może zacznie mu opowiadać jak to się stało że jest na tym
świecie? Eh, co za wariaty z nich. Ciekawe co by było gdybym nie wróciła. No
ale na szczęście Harry przyjechał do mnie i mnie tu zabrał, bo sam chyba bym
się nie odważyła wrócić. Chciałabym być już z nim do końca. Ale czy to jest
taki proste? Wystarczy powiedzieć: „I żyli długo i szczęśliwie” ?
HARRY
Siedziałem w kuchni jedząc śniadanie przygotowane przez Meggi. Jak jej się
chciało tak wcześnie wstać? My jednak mamy szczęście że to kobiety zachodzą w
ciąże. Zaśmiałem się pod nosem bo wyobraziłem sobie faceta w ciąży. Dziwne.
Podszedłem do Meg, siedziała zamyślona na kanapie.
- Słońce, o czym tak myślisz?
- o niczym odpoczywam razem z maleńką.
- Maleńką? A widzisz, sama mówisz że to dziewczynka. Mogę cię o cos zapytać?
- jasne
- Wiem że nie chcesz do tego wracać, ale chciałbym to wiedzieć. Kiedy
dowiedziałaś się o ciąży?
- W ten dzień kiedy wyjechałam.
Przytuliłem ją. Wiedziałem że te wspomnienia nie należą do najmilszych.
Szczerze to w pewnym sensie ucieszyłem się z tej wiadomości. Przez ten cały
czas zastanawiałem się nad tym czy Meggi wtedy przyleciała żeby mi o tym powiedzieć.
- Kochanie?
- Hm?
- Obiecaj że już nigdy mi czegoś takiego nie zrobisz.
- Obiecuję.- pocałowałem ją żeby pokazać jej że naprawdę mi przykro i jej
nie skrzywdzę już nigdy.
- Ekhm, Styles!- usłyszałem krzyk Kate więc musiałem niestety oderwać się
od Meg.
- Masz dziesięć sekund żeby się pożegnać z Magdą bo my ją dziś porywamy. Długo
się nie widziałyśmy.
Dosłownie rzuciłem się na moją dziewczynę z pocałunkami. Chciałem być cały
czas obok niej a one mi ja zabierają.
- Dobra, dziesięć sekund minęło- odciągnęła mnie od niej.
- A mogę wiedzieć gdzie mnie zabieracie?
- Robimy babski wieczór. A wy panowie nasi kochani wynosicie się z domu na
dzisiejszą noc.
- Chyba zwariowałaś! I niby gdzie mamy iść?! Zresztą to nasz dom.
- Ale bardzo bardzo nas kochacie i zostawicie dla nas dom. Dowidzenia, już
was nie ma.
- Kobiety- westchnąłem równo z Lou.
- Ja ci dam kobiety- powiedziała Meg przytulając się do mnie. Złożyłem na
jej ustach kolejny dzisiaj pocałunek, ale znowu Kate odciągnęła Meggi ode mnie
ciągnąc ją za rękę w stronę wyjścia. Meg przesłała mi buziaka w powietrzu a ja
się zaśmiałem. Spojrzałem na chłopaków. Trzeba gdzieś wyjść bo Kate zastrzegła
że jak wrócą a my tu nadal będziemy to nam nogi z dup powyrywa.
- To co robimy?
- Idziemy do clubu.
__________________________________
__________________________________
super!! Już nie mogę doczekać się następnego więc pisz szybko!! CUDO!!!!
OdpowiedzUsuńSuper ! xoxo
OdpowiedzUsuńO kurczę! A jak Harry znowu zdradzi Megg? Nie rób mi tego :( Potem Meggi sie załamie, i jak poroni?!! Tylko nie to! A rozdział cudoooooowny! <333
OdpowiedzUsuńJutro chcę widzieć następny! :)))
Hehehe :D Świetny ten rozdział :P
OdpowiedzUsuńAhh... I to przekonanie Harry'ego, że będzie miał córkę, no cudne. Ale i tak najlepszy z najlepszych był Louis i jego przemowa do brzucha.!
Co mogę jeszcze dodać... Chyba tylko to, że CZEKAM na następny rozdział :)
Więc... Do następnego <33
Świetny <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
-Domi<3
Rozdział Mega !!!
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie !!!
Prosze nie kończ go jeszcze ...
-Kora :)
Baardzo fajny rozdział. Podoba mi się.Proszę cię pisz dalej =D
OdpowiedzUsuńPo prostu brak mi słów!!
OdpowiedzUsuńTakie zarąbiste piszesz te opowiadania że masakra!!
Czekam na następny!
Mam nadzieje że Harry nie zdradzi Meg w clubie!!
Kocham Je!
-Klaudiuśś<3
To jest jednym słowem GENIALNE ;D
OdpowiedzUsuńMasz prawdziwy talent do pisania ~Aga
do clubu? O NIE!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper! :D ale ze do klubu?! .. przeczuwam ze wydarzy się coś złego . Czekam na następny ! :D
OdpowiedzUsuńteż mam jakieś złe przeczucia i błagam szybciusio dodawaj nowy :****
OdpowiedzUsuńja tez błagam zeby to była dziewczynka, taka mała slodka z loczkami do kolan i wielkimi oczami, rozdial super podoba mi się strasznie!!!!!!!!, czekam na nexta
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!! Coś czuję, że następny rozdział będzie jeszcze ciekawszy...♥ Czekam na następny ;D
OdpowiedzUsuńludzie zepnijcie dupy i komentujcie to jest zajebiste!!!
OdpowiedzUsuńsuper !
OdpowiedzUsuń~Bela
strasznie jedwaisty rozdział, niech im sie urodzi ta dziewczynka!!!!!!
OdpowiedzUsuń