MAGDA
Nie
wstaję. Głupi budzik. Nie mam najmniejszej ochoty iść do szkoły.
Wczoraj wróciłam. Niestety. Po kilku godzinach pobytu w
Polsce zdaje sobie sprawę że nigdy nie będę aż tak szczęśliwa
jak tam. Mimo że spałam we własnym łóżku to jakoś nie
mogłam spać. Może dlatego, że to już dawno nie jest moje łóżko.
Moim łóżkiem stało się łóżko Harrego. Tutaj
czułam się samotnie, obco, mimo że byłam we własnym domu.
Myślałam o Harrym. Prawie każdą noc w Londynie spędziłam z nim
a teraz? Sama. No ale cóż. Półprzytomna wstałam, bo
do szkoły iść trzeba. A tak bardzo mi się nie chce. W końcu nie
byłam tam ponad dwa miesiące. Ogarnęłam się i wyszłam z domu.
Nie wiem dlaczego ale miałam wrażenie ze wszyscy w szkole się na
mnie patrzą.
-
Magda, cześć!
-
Monika, hej, część Filip. Nie widzieliście Em?
-
Szukała cię
-
Dzięki, to ja idę.
Tylko
gdzie ona jest. Głupio się czuję. Każdy na mnie patrzy. Tylko co
ja zrobiłam. O co chodzi?
-
Meg!
-
Em, cześć, ale nie musisz tak do mnie już mówić-
przytuliłam ja na przywitanie.
-
już zawsze będziesz Meg. Chodź już - pociągnęła mnie na salę
gimnastyczną gdzie pani dyrektor miła wygłosić mowę na
przywitanie czy coś. I tak nie mam pojęcia o czym mówiła bo
cały czas rozmawiałam z Em
-
Nie wiesz o co im wszystkim chodzi?
-
no nie mów że jeszcze się nie domyśliłaś.
-
Yyyy...nie.
-
wszyscy wiedza ze jesteś z Harrym- Że co? I o to cała afera? Że
znalazłam sobie chłopaka?
-
Więc o to chodzi?
-
No tak. Niecodziennie zwykła dziewczyna spotyka się z gwiazda.
-
Ale on nie jest dla mnie gwiazda.
-
Dla ciebie nie, ale dla niech jest.
Ona
ma rację i to mnie właśnie przeraża. Harry też miał rację.
Mówił że moje życie się zmieni jeśli się ujawnimy. W
Anglii tego tak nie odczuwałam a tutaj już nie traktują mnie jak
kiedyś.
-
Oo,Magda!- usłyszałam za plecami. Odwróciłam się a
tam...Sylwia?
-
No nareszcie wróciłaś. Przez całe wakacje cię nie było,
nawet nie miałyśmy kiedy się spotkać.- ze co? Od kiedy ona jest
dla mnie miła? Mój najgorszy wróg chce się ze mną
spotkać, dobre sobie.
-
Niby po co?
-
jak to? Wcześniej nie było między nami zbyt dobrze ale to się
zmieni. To co, idziemy później na zakupy?- czy ja się nie
przesłyszałam? Ona proponuje mi zakupy? Bez obrażania i
ośmieszania mnie przed wszystkimi? Przecież ona mnie nienawidzi
-
Nie, nie lubiłyśmy się i nadal tak jest- co ona sobie myśli? Że
nagle zostaniemy przyjaciółkami? Ja dziękuje za taką
przyjaźń I to tylko z powodu Harrego. Na szczęście mój
telefon przerwał ta głupią rozmowę. Spojrzałam na
wyświetlacz:Harruś.
-
Przepraszam muszę odebrać - odeszłam od nich i nacisnęłam
zieloną słuchawkę przerzucając się na język angielski
-
Cześć
-
Hej kotek- przywitał się.
-
Po co dzwonisz?
-
Skarbie, czyli że nie chcesz ze mną nawet porozmawiać?
-
Wiesz,że chcę, ale dzwonisz po coś?
-
mhm, chciałem usłyszeć mój skarb.
-
Jeszcze wczoraj mnie widziałeś.
-
No właśnie wczoraj. A dzisiaj obudziłem się sam. Nie masz pojęcia
jakie to okropne uczucie.
-
Nieee, wcale nie wiem jak to jest bo przecież ja wcale nie spałam
sama.
-
Zdradzasz mnie?- zapytał Harry. Mogę się założyć że w tej
chwili zmrużył oczy- Ależ oczywiście!
-
Foch!
-
Jak chcesz. Ja muszę kończyć, zadzwoń później.
-
Dlaczego? Co ty tak w ogóle robisz?
-
Zapomniałeś?- zapytałam
-
A o czym miałem pamiętać- eh, cały mój Hazza, zawsze
zapomina.
-
No nie wiem hm... może o tym że jestem w szkole?
-
Aaa, no tak, zapomniałem.
-
To zadzwoń potem, teraz nie mam za bardzo czasu.
-
Kocham cię i bardzo tęsknię.
-
Wiem, ja też, pa.
-
Cześć- rozłączyłam się i zobaczyłam że kilka osób się
na mnie patrzy wraz z Em.
-
Harry?- zapytała dziwnie się uśmiechając a ja się
zaczerwieniłam.
-
Mhm.
-
Pewnie będzie dzwonił co godzinę.
-
Dzwonił dopiero pierwszy raz
-
Pewnie dopiero wstał.- posmutniałam na jej słowa
-
Nie, był już u Kasi z Zaynem.
-
Dobrze że oni zostali i ją odwiedzają.
-
Ale wyjeżdżają w trasę-
Właśnie,
w trasę, a Kate zastanie tam sama. Obie nie odzywałyśmy się już
tylko myślałyśmy co tam u Kate. Wiem, że Zayn będzie ją
odwiedzał, przynajmniej tyle. Może to i dla niektórych
dziwne że oni się kochają, ale nie dla mnie. Są moimi
przyjaciółmi i baz względu na wszystko będę ich wspierać.
Poza tym to trochę wiem jak to jest tak szybko się zakochać. Z
Harrym przecież po kilku dniach staliśmy się para. Pamiętam jego
pierwsze”kocham cię”. Wtedy było tak magicznie, tak cudownie. A
teraz przede mną kilka miesięcy, jak nie dłużej życia tutaj,
chodzenia do szkoły - bez Harrego. Pojęcia nie mam kiedy ja go
następnym razem zobaczę, czy to wszystko się uda, czy związek na
odległość się nie rozpadnie. Boję się, taj cholernie się boję,
że coś będzie nie tak. Ale wolę myśleć że wszystko będzie
dobrze, że przeżyjemy jakoś ten rok a potem wrócę do
Londynu. Miejmy nadzieje że to się uda, ale czy na pewno? Nie wiem.
___________________________________________
ehhh ja nie moge kiedy oni do siebie wroca
OdpowiedzUsuńt takie smutne
a rozdział jest super
-aldona
jezu siedze i płacze bo nie moge przeżyc ze sie rozstali
OdpowiedzUsuńbebebebebebeeee nie no a kasia sie nie wybudziła to jest jakis koszmarr
ale rozdział swietny
-monika
Będzie dobrze :) moim zdaniem każdy rozdział jest naj :)
OdpowiedzUsuń~bela
o mój borze ja tego nie zniose ,jak oni mogli sie rozstac
OdpowiedzUsuńjakie to jest smutne no ja płacze od dwóch dni ez przerwy i zgłowy nie moze mi wyjsc czy kasia sie wybudzi czy meg w końcu wróci do harrego ja nie wytrzyma
a rozdział swietny
-zuzia
tak doczekałam sie 42 tylko czemu to jest tkie przytłaczające.Jak meg wyjechała to juz nie jest to samo opowiadanie:( brakuje mi ich razzem
OdpowiedzUsuń-kociak
Ehh.. ona musi wrócić do Londynu i do Harrego <3
OdpowiedzUsuń~Monika
kasia sie nie wybudził czeum!1 ja płacze
OdpowiedzUsuńrozdział jak zwykle jest spoko
OdpowiedzUsuńtylko bardzo krótki zaczełam czytac i od razu skończyła
ne moge sie doczekac nasępnego
CO TO MA BYĆ ZA KRÓTKIE GÓWNO?! NO ODPOWIESZ MI CZY NIE?! JA CZEKAM Z WIELKIM UTĘSKNIENIEM NA DŁUGAŚNY ROZDZIAŁ, A TU RAPTEM KILKA ZDAŃ.! NIE NO ZAŁAMKA...
OdpowiedzUsuńA teraz tak na poważnie... Rozdział jest SUPER, z resztą jak każdy poprzedni, więc po co ja się wysilam... Kocham tego bloga.! Ale to też już wiesz... No to co ja mam Ci napisać.? POMOCY!!! Ludzie, meg nie nie umie pisać kiepskich rozdziałów.! Trzeba ją zamknąć, bo zaraz popadnie w zachwyt i zacznie się przechwalać, że Ona ma największy talent pisarski na tej planecie.! Ludzie, ratunku!!!
Z poważaniem: Twoja dupa :)
ona musi wrócić do Harrego szybciej niż za rok ! niech żuci tą szkołę i leci do Londynu do szkoły ! MUUUUUUUSZĄ BYĆ RAZEM , MUSZĄĄĄ .. mika xx .
OdpowiedzUsuńNiech Harry do niej przyjedzie ;)
OdpowiedzUsuń~Bela
Trochę taki... no ... ślamazarny.
OdpowiedzUsuńW sumie tak o czymś ale o niczym.
Ale i tak chętnie sie czyta ;)
Spoko loko :)
OdpowiedzUsuńAle brakuje wydarzeń takich jak w angli ;p