ZAYN
Wziąłem
zimny prysznic i się położyłem. Tak jak myślałem nie mogłem
zasnąć, nie spałem całą noc, więc przed siódmą rano
postanowiłem jechać do Kasi. Wszedłem do sali gdzie leżała,
przywitałem się z nią. Zobaczyłem ze Meg śpi razem z Harrym na
kanapie. Obudziłem go.
-
Harry, jedźcie do domu, weź Meg, niech sama odpocznie.
-
No dobra, dzwoń jakby coś się działo, przyjedziemy później
-
Mhm
Harry
wziął śpiącą Meggi na ręce i wyszedł z nią z sali. Ja
usiadłem na krześle i złapałem jej rękę
-
Cześć skarbie, przepraszam, że mnie tu nie było w nocy, nie
chciałem cię zostawiać ale już jestem. Wiesz, jestem pewny że
mnie słyszysz. Chciałbym żebyś do nas jak najszybciej wróciła.
Wszyscy już bardzo tęsknimy. Proszę, postaraj się walczyć i
wracaj do mnie szybko. Przepraszam że nie zdążyłem cię ochronić
przed tym samochodem, wolałbym teraz być na twoim miejscu
Rozmawiałem
z nią bardzo długo. Sam nie wiem ile. Znowu przeszkodziła mi Meggi
i kazała jechać do domu. Dobrze wiedziała że nic nie spałem.
Wszedłem do kuchni żeby coś zjeść ale tam był Louis. Nie
odzywając się do niego zrobiłem sobie kanapki.
-
Zayn, ja chciałem...
-
Nie obchodzi mnie to co chcesz mi powiedzieć. Mam ochotę ci teraz
przywalić za to co powiedziałeś, ale tego nie zrobię bo jesteś
moim przyjacielem, a raczej nim byłeś. Przez ciebie i Monikę ona
jest w śpiączce. Nie wiem nawet czy kiedykolwiek się obudzi.
Straciłem ja przez ciebie, ale ty nawet nie wierzysz mi że coś do
niej czuję. A no tak, zapomniałem. Ty myślisz że ona jest ze mną
dla kasy. Mogę ją stracić przez ciebie, więc bądź tak miły i
zejdź mi z drogi i najlepiej się do mnie nie odzywaj bo nie za
bardzo chcę cię teraz widzieć.- wyprzedziłem jego i chłopaków
z Em, którzy przysłuchiwali się temu co miałem mu do
powiedzenia i poszedłem do swojego pokoju. Chciałem jak najszybciej
zasnąć żebym mógł już iść do Kate.
LIAM
Ta
sytuacja jest strasznie dziwna. Każdy w domu chodzi przybity. Kasia
jest już piąty dzień w śpiączce. Każdy przeżywa to na swój
własny sposób, ale chyba najbardziej Zayn i Meggi. Z Meg
przynajmniej cały czas jest Harry i ją pociesza i wspiera a Zayn?
On cały czas siedzi w szpitalu. Z nikim nie rozmawia, a jeśli już,
to tylko zamieni kilka słów. Do Moniki i Lou się w ogóle
nie odzywa. Sam nie wiem jak bym postąpił na jego miejscu. Moim
zdaniem nie mieli prawa tak naskakiwać na Zayna i Kate. To ich życie
i oni o nim decydują. Poza tym Malik coś czuje do Kasi w co nikt na
początku nie wierzył. Ale to widać, nie przesiadywałby teraz
całych dni w szpitalu gdyby tak nie było. Louis z Moniką źle
zrobili ale Zayn tez przesadza. Powinien z nimi porozmawiać, w końcu
to nie była do końca ich wina że Kate wpadła pod ten samochód.
Już moja głowa w tym żeby porozmawiali. Daddy wkracza do akcji.
Poszedłem do pokoju Zayna. Siedział na łóżku wpatrując
się w jakieś zdjęcie. Kiedy podszedłem bliżej zobaczyłem że
jest na nim Kasia.
-
Zayn, jak się trzymasz?- zapytałem a on nawet nie podnosząc głowy
zapytał:
-
Dlaczego oni to zrobili?
-
Mówisz o Lou i Monice?
-
Nie rozumiem, dlaczego oni nie chcą żebym był szczęśliwy?
-
Chcą, na pewno chcą, ale to było dla nich dziwne kiedy was
zobaczyli. Spójrz na to z ich strony, znaliście się jeden
dzień i już byliście razem.
-
Nieprawda. Nie jeden dzień. Od dłuższego czasu rozmawialiśmy
przez Skypa. Całymi nocami siedziałem przed laptopem. Tylko, że
wam wszystkim wydaje się, że nie mogę nic do niej czuć bo się za
krótko znamy. Liam, ta dziewczyna wie o mnie wszystko, nawet
to czego wy nie wiecie.
-
Ale my nie wiedzieliśmy.
-
NO właśnie, a wszyscy mnie oceniacie.
-
Zayn, przepraszam za to wszystko. Masz prawo być zły na Lou i
Monikę ale porozmawiaj z nimi.
-
Nie wiem czy potrafię.
-
Wiem, że cię to boli, ale nie możesz być na niego obrażony do
końca życia. Pomyśl o Kate, zastanów się czy ona by mu
wybaczyła.
-
Wybaczyłaby, ale nie mi.
-
Dlaczego?
-
Nie dotrzymałem słowa. Obiecałem, że ją będę chronić, że
nikt jej nie skrzywdzi, że ja jej nie skrzywdzę. Nawet nie wiesz
jak ona bała się tego,ze nas nie zrozumiecie, że nie będziecie
chcieli żebyśmy byli razem. Przekonywałem ja żeby była ze mną,
ale ona się bała.
-
Zayn, to nie jest twoja wina. Będzie dobrze.
-
Jak ma być dobrze, skoro ona się nie budzi? Kate na prawdę jest
dla mnie kimś więcej.
Nic
nie odpowiedziałem tylko go przytuliłem. Tak mi go było szkoda.
Nie mówił tego nikomu wcześniej. Nie wiedziałem że
rozmawiali ze sobą przez Skypa, że Kate nie chciała z nim być bo
się bała. Zayn chciał zostać sam więc wyszedłem z pokoju. Na
korytarzu spotkałem Lou i kazałem mu iść do Malika. Nie chciał
bo twierdził że i tak nie będzie chciał go słuchać, ale i tak
go wepchnąłem do pokoju Zayna.
LOUIS
Czułem
się winny całej tej sytuacji. Niepotrzebnie na nich nakrzyczałem.
Poza tym powiedziałem że Kate jest z nim dla pieniędzy. Jestem
idiotą. Kate leży w śpiączce a Zayn nie odzywa się ani do mnie,
ani do Moniki. Zostałem wepchnięty przez Liama do pokoju Malika.
-
Zayn, bo ja chciałem...
-
Nic nie mów- wiedziałem że tak będzie. Na pewno zaraz mnie
wyrzuci z pokoju- Najpierw idź po Monikę.
Jego
słowa mnie zaskoczyły. No ale poszedłem po Monikę i po chwili
razem z nią siedziałem już w jego pokoju.
-
Chciałem przeprosić, to moja wina, niepotrzebnie to powiedziałem.
-
Tak, ja też- zgodziła się Monika- To wasze sprawy a my nie mamy
prawa się wtrącać.
-
Zrobiliśmy to dlatego że się o was martwimy.
Zayn
siedział cicho przez chwilę a ja z każda sekunda byłem coraz
bardziej zdenerwowany. W końcu spojrzał na nas i powiedział:
-
Wiem i nie gniewam się na was. To nie wasza wina, tylko moja.
Przepraszam że was o to obwiniałem.
-
To nie twoja wina.- powiedziała Monika.
-
Moja, obiecałem jej nie skrzywdzić a teraz nie wiadomo kiedy się
obudzi.
-
Obudzi się na pewno.
-
Wiem. Idę do niej.
-
Ale już późno.
-
Chcą ją zobaczyć.
Powiedział
i wyszedł z pokoju a my z Moniką byliśmy chyba nadal w szoku. Czy
on nam wybaczył? Jeszcze w dodatku wziął całą winę na siebie.
Nawet nie musieliśmy przepraszać. Mam nadzieję że Kasia niedługo
się obudzi.
___________________________________________________
___________________________________________________
Jakiś taki dziwny mi się wydaje ten rozdział. W kolejnym będzie Harry z Meggi. I powiem wam że mi się dużo bardziej podoba niż ten. I pamiętajcie ze jeśli będzie dużo komentzrzy to rozdział dodaje szybciej. Jak na razie to mam zamiar dodać go w sobotę.
Jakby ktoś o coś chciał zapytać mój ask
Słodki, niech Kate się budzi
OdpowiedzUsuń~Monika
Jaką sobotę.? Jaką sobotę ja się pytam.? Kolejny rozdział ma być tu i teraz.!
OdpowiedzUsuńMasz szczęście, że Zayn nie gniewa się już na Lou i Monikę, bo dłużej bym tego nie przeżyła.! Na szczęście jest już ok :)
A teraz możesz mi zdradzić, czy Kasia się obudzi i kiedy się obudzi.? No wiesz... Jako Twoja dupa mam prawo wiedzieć, nie...?
Boże!!! Nawet sobie nie wyobrażasz, jak ja kocham Twojego bloga!!! Gdybym tylko mogła to bym go cały czas ściskała, całowała, wyznawała miłość, dawała kwiaty, czekoladki i prezenty bez okazji... Ty nie myśl sobie, że ja nie wiem co Ty o mnie myślisz "Głupia świruska" Ja wiem, wiem... Ale i tak cały czas będę wyznawała miłość Tobie i temu opowiadaniu.!
Dobra... Kończę i pędzę dodawać rozdział u siebie :)
Papatki ;**
podoba podoba ;)
OdpowiedzUsuń~Bela
super :)
OdpowiedzUsuńsuper jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuńuuuuuuuuuu ależ to skąplikowane ;)
OdpowiedzUsuńdo następnego ;)
czekam na akcje Harego i Megi ;dd wiesz o czym mówie... ;d
o matulu. co tu się dzieje! no więć czekam na następny;) do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńSwietny rozdziała , przepraszam że nie komentowałam poprzednich ale po prostu miałam drobne problemy z klawiaturą :/ No ale jest teraz ok więc czekam na kolejny :**
OdpowiedzUsuńkocham cie nie może byc w piątek tak pięknny dzień
OdpowiedzUsuńone direction mam wywiad
zajbisteeeee!!!
OdpowiedzUsuńeee w sobote dopiero
OdpowiedzUsuńa w piatek nie może byc
i wougle zajebisty rozdział
ahh. nie ma mnie tyle, a tu co się dzieje ;)
OdpowiedzUsuńno cóż, jakoś to będzie, nie ? ;)
cudowny :D
zajebiste niech katt sie obudzi!!!!!
OdpowiedzUsuńDodaj dziś kolejny! :***
OdpowiedzUsuń~~Lusia
nie moge sie nastepnego doczekac
OdpowiedzUsuń-harrita
może dzis dodasz 40 ? taki pięny dzien one direction w rmfmaxxx
OdpowiedzUsuńdodaj diś masz az 17 pliss
OdpowiedzUsuńi cozywiscie zajebiste
kiedy następny
OdpowiedzUsuńto jest idealne
uwielbima ale czemu w sobote dopiero!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmmm dopiero w sobbbbbbbbbbbbbttteeeeeeeeeeee nieeeeeeeee wytrzymam~~~~~~~QQQ
OdpowiedzUsuńlove!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuń