czwartek, 29 listopada 2012

Rozdział 45

*1,5 miesiące później

HARRY

Jak dawno jej nie widziałem. Dlaczego ona nie maże mieszkać bliżej? Tak bardzo chciałbym ją dotknąć, przytulic pocałować, po prostu zobaczyć. Tak bardzo tęsknię, cholernie mi jej brakuje. Po tym jak u niej byłem dzwoniłem do niej kilka razy dziennie. Później jednak nasze rozmowy były coraz rzadziej. Najpierw tylko raz dziennie, a teraz słyszę ją raz na kilka dni. Dlaczego? Bo to tak cholernie boli kiedy słyszę jej głos. Po każdym telefonie, czy rozmowie przez Skypa, która odbyła się ostatnio chyba trzy tygodnie temu czuję się jeszcze gorzej. Bo przypomina mi się to jak mi jej brakuje. Przytłacza mnie to że nie wiem jak długo jeszcze się nie zobaczymy a co gorsze czy w ogóle się zobaczymy. Najgorsze jest to że nie wiem jak długo tak jeszcze wytrzymam. Ale muszę wytrzymać, dla niej, dla nas. Za każdym razem powtarzam jak bardzo ją kocham jak tęsknię ale chcę ją w końcu zobaczyć. Widziałem ją ostatnio przez 2 dni, kiedy byłem w Polsce, to było półtora miesiąca temu, dla mnie całą wieczność temu. Kiedy się z nią żegnałem wiedziałem że długo się nie zobaczymy ale nie przypuszczałem że aż tak długo.
- Hazza, chodź z nami.
- Nie chcę- od pół godziny Louis z Niallem próbują mnie namówić żebym poszedł z nimi do clubu.
- No weź, pomyśl kiedy ty ostatnio gdzieś byłeś?
- Nie chce mi się.
- Oj tam Harry, rozerwiesz się trochę.
- Ugh,no dobra pójdę.
- no wreszcie!
To nie był pierwszy raz kiedy chłopcy próbowali mnie namówić na jakieś wyjście. Rzadko się zgadzałem. Tym razem nie miałem najmniejszej ochoty tam jechać, ale i tak męczyliby mnie dopóki bym nie poszedł. Weszliśmy do tego clubu. Jęknąłem na widok tłumu który był w środku. Usiadłem przy barze i zamówiłem drinka. No bo co miałem robić? Przecież nie będę podrywał dziewczyn, mam Meggi. No właśnie, mam Meg która jest w Polsce. Wypiłem kolejnego drinka, i jeszcze jednego. Skoro już tutaj jestem to chociaż na chwilę chcę zapomnieć. Zapomnieć o tęsknocie i odległości jaka nas dzieli.


ZAYN
Poczułem to, naprawdę to poczułem. Wybiegłem z sali i popędziłem do gabinetu lekarza.
- Uścisnęła mi dłoń! Moją dłoń! Poruszyła się! Czułem to!
Lekarz słysząc to co mówię poszedł do sali Kate.
- Budzi się.
To były dwa najpiękniejsze słowa jakie usłyszałem od trzech miesięcy. Lekarz wyprosił mnie z sali ale obserwowałem wszystko przez szybę. Otwarła oczy, naprawdę je otwarła. O Boże to nie możliwe. Zadzwoniłem szybko do Meggi, chciałem jeszcze do chłopaków ale lekarz powiedział że Kasia chce mnie widzieć.
- Kate!- od razu do niej podbiegłem i przytuliłem. Tak tęskniłem za jej głosem.
- Spokojnie, ona musi odpoczywać- upomniała mnie pielęgniarka więc ją wypuściłem. Ona naprawdę na mnie patrzy. Maja Kate, moja kochana Kasia, no tak, pewnie już nie moja. W końcu to wszystko moja wina. Usiadłem obok niej i spojrzałem na nią
- Kate skarbie, przepraszam za wszystko. Obiecałem cię chronić a ja...
- Zayn...kocham cię- przerwała mi w najpiękniejszy sposób w jaki tylko mogła. Patrzyła na mnie ze łzami w oczach, zresztą tak samo jak ja. Pierwszy raz usłyszałem te słowa.
- Ja też cię bardzo kocham
Kasia zaczęła płakać. Nie wiedziałem czy ze smutku czy szczęścia.
- Słyszałam wszystko co mówiłeś, dziękuję.
- Za co?
- Za to że przy mnie byłeś. Codziennie ze mną rozmawiałeś no może nie wtedy kiedy byłeś w pracy.
- Przepraszam
- No co ty, nie masz za co.
- Kate, wiesz jak ja za tobą tęskniłem?- zapytałem ściskając jej rękę
- Ja też, kiedy będę mogła stąd wyjść?
- Ale wiesz że jest grudzień?
- Lekarz mi powiedział no i ty jak mnie odwiedzałeś.
- Naprawdę słyszałaś każde słowo?- przecież to nie możliwe
- Mhm.
- Pójdę porozmawiać z lekarzem.
Wyszedłem z sali i pokierowałem się do gabinetu. Za kilka dni będę ją mógł zabrać do domu ale do Polski wróci dopiero na święta. Wcześniej nie może latać samolotem. Wróciłem do niej i jej to powiedziałem, strasznie się ucieszyła Rozmawiałem z nią długo zanim nie przyjechał Liam. Później dołączyli do nas Niall i Meggi. Przyleciała specjalnie do niej. Bardzo się cieszyła że Kasia się obudziła ale coś było nie tak. To nie była ta sama Meggi. Widziałem że coś ukrywa, ale nie miałem głowy do tego. Postanowiłem że nie będę o to pytać w szpitalu.


MAGDA
*kilka godzin wcześniej

Siedzę w samolocie lecącym do Londynu. Zayn zadzwonił do mnie i powiedział że Kasia się obudziła. Wsiadłam w pierwszy samolot jaki tu leciał. Mogłam powiadomić Em, ale nawet o tym nie pomyślałam tylko od razu pojechałam na lotnisko. Tak strasznie się cieszę. W dodatku zobaczę się z Harrym. Do niego też nie zadzwoniłam że przyjadę. Doleciałam, więc może teraz spróbuje zadzwonić. Jeden sygnał, drugi, trzeci, czwarty, nie odbiera. No trudno, zrobię mu niespodziankę. Zadzwoniłam po taksówkę. Pewnie Harry jest zajęty, albo już pojechał do szpitala. Z lotniska wyszłam szybko bo nie miałam nawet bagażu. Pojechałam najpierw do domu chłopaków. Zadzwoniłam dzwonkiem i otworzył mi Liam
- Meggi?!- rzucił się na mnie i mnie uściskał.
- Jest Harry?
- Nie, poszedł z chłopakami do clubu. Ale co ty tutaj robisz?
- Jak to do clubu? To wy nic nie wiecie?!- wykrzyczałam.
- Nie?
- Kasia się obudziła, Zayn do mnie dzwonił, a do was nie?
- Zamorduję go- szepnął Liam wychodząc z domu.
- Jedziemy do szpitala.
- To ja pojadę po chłopaków i spotkamy się u Kate.
Weszłam do taksówki którą przyjechałam i pojechałam do clubu. Strasznie dużo w nim ludzi. Próbowałam znaleźć chłopców ale nigdzie ich nie było. W końcu stanęłam w miejscu i rozglądałam się dookoła. Takiego widoku jakiego zobaczyłam się na pewno nie spodziewałam.


NIALL

Siedziałem przy barze pijąc piwo. Chyba pora na to żebym sobie znalazł jakąś dziewczynę na dzisiejszy wieczór. Obróciłam się do tańczących ludzi i obserwowałem tańczące dziewczyny. Zabawne, jedna wygląda jak Meggi. Ale chwila, to chyba jest Meg. Ale co ona tu robi? To na pewno ona. Tylko dlaczego stoi i płacze? Spojrzałem w kierunku gdzie wbity był jej wzrok. O ja pierdole...Harry całuje się z jakąś blondynką. I to jak całuje. Jego ręce wędrowały gdzieś pod jej bluzką. Przybliżył ją maksymalnie do siebie co chwilę odrywając się od niej i szeptając jej coś no ucho. Był tak pochłonięty ze nawet nie zauważał tego co się dzieję obok niego. Że jego dziewczyna wszystko widzi.
- Na co tak patrzysz?- zapytał Louis. Nie musiałem mu odpowiadać bo zobaczył i Meg i Harrego.
- Co on odwala?

___________________________________________________

No to z lekkim opóźnieniem ale 45 rozdział.Ostatnio coś mało komentarzy, więc dlatego niestety tak długo nie było rozdziału. Ale bardzo bardzo dziękuję tym którzy komentują. Dzięki wielkie. Mam nadzieję że się podoba.

15 komentarzy:

  1. jezu jezu jezu
    tylko zeby oni sie nie rzstali proszeeeeeeeeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  2. o ku*wa I co teraz ? Nie no troche dziwnie ze ja zdradzil gdyby ja kochal to nawet pod wplywem alkoholu by tego nie zrobil, naprawde

    ~Bela

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej proszę niech się pogodzą i będą razem. pliss xx
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział niesamowity, z resztą jak każdy! Mam dla ciebie jedną nowinę: zostałaś nominowana do Libster Award, ponieważ twój blog jest naprawdę świetny i zasługujesz na to!! Na tym blogu dowiesz się więcej: http://littlethings-story.blogspot.com/

    Gratuluję ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem nową czytelniczką i błagam Cię! Dodaj szybko rozdział, bo mnie ciekawość chyba zje! Nawet nie wiesz jak świetnie piszesz!

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚWIETNY ! boję się tego że Meggi nie wybaczy Harremu , ale z niego głupek no .. Ale wierzę że ich miłość jest tak silna że ta jedna chwila słabości niczego nie zaprzepaści .
    + świetnie piszesz , wczuwam się tak jakbym była tam obok nich , z nimi a to jest niesamowite ! : )))) Mika xx .

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejciu !!! Jak Harry mógł to zrobić! No nie!! Mam załąmkę :c Boję się że się rospadnie związek Megi i Harolda. I to przez jedną głupią imprezę! :C Smutne.. Rozdział cudowny! Yeah !! Kasia się obudziła, pewnie będą wspaniałe chwile z nią i z Zaynem
    Bardzo rzadko komentuję tutaj bo mi się nie chce (sorki c:) ale czytam na bierząco <3 i od początku :3 Od dzisiaj będę komentować każdy rozdział :D
    Nie mogę się doczekać nexta!! Jestem strasznie ciekawa co się dalej podzieje z zwiąskiem Meg i Hazzy!! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. zdrada?!?!? ej no!! nieeee! a ja myślałam że będzie wszystko dobrze... kasia się wybudziła... urocze <3

    czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. biedna biedna meg ,tylko zeby sie nie rozstwała z harrym prosze!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super. Szybko dawaj następny

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby się tylko nie rozstali przez to :( Świetny rozdział jk zawsze czekam na następny;) xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Już jestem ;)
    Jakże się cieszę, że Kate się obudziła. Nawet sobie nie zdajesz sprawy ;) Kate i Zayn naprawdę genialnie do siebie pasują. A jeśli ktoś dotychczas miał wątpliwości, to Zayn udowodnił już, jak bardzo mu na niej zależy.
    Mam jedno pytanko: co Harry, że tak się wyrażę, odpierdala?! No ej! Mam na niego mega focha! Wiem, że kocha Meg itd., ale jak się kogoś kocha, to się takich rzeczy nie robi! Podejrzewam, że się upił, no ale i tak foch! Nie powinien tego robić.
    Czy Meg teraz z nim zerwie? No cóż ona może zrobić w tym przypadku? Z jej punktu widzenia, to ja bym miała coś w stylu "przyjeżdżam do chłopaka, którego nie widziałam bardzo długo, który przyrzekał, że mnie kocha i tęskni. Przyłapuję go w jednym z klubów na gorącym uczynków." Ona przecież nie może mieć w takiej sytuacji pewności, że to był pierwszy taki wybryk Harry'ego.
    Mam jednak nadzieję, że jakoś to przetrwają.

    Czy mi się wydaje, czy wspominałaś gdzieś o końcu tego bloga? Jeśli tak, to uwierz mi, że naprawdę nie chciałabym tego. Wiem, wiem. 45 rozdziałów, nie jest tak łatwo. Doskonale cię rozumiem. :/ Jednak mam nadzieję, że gdy kiedyś tam ten blog się zakończy, ty zaczniesz pisać coś innego, coś nowego i zauroczysz mnie jakąś historią na nowo ;)

    Czekam na kolejny z niecierpliwością :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leci do Ciebie nominacja do Liebster Award :*
      http://turning-into-a-monster.blogspot.com/2012/12/liebster-award.html

      Usuń
  13. rozdizał idealny
    tylko czemu taki smutno
    powiedz prosze ze oni sie nie rozstaną prosze!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałam 6 rozdziałów i biorę się za resztę ;) Świetnie piszesz <3 Czekam na nn xx Ładniutki Harrutek z lewej :P
    +Zapraszam do mnie :* --> http://diamond-blood-magic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń