MAGDA
-
Dziękuję- powiedziałam przytulając się do Harrego
-
Za co ?
-
Za to, że mnie tutaj zabrałeś.
-
Nie ma za co. To będą cudowne wakacje
-
Mhm, zgadzam się a teraz idę się trochę odświeżyć po tym
locie.
Poszłam
do łazienki. Wzięłam prysznic i wyszłam z powrotem w ręczniku
wycierając włosy. Harry nie mógł ode mnie wzroku oderwać.
Zaśmiałam się widząc go. Jest taki słodki nawet kiedy nic nie
mówi. Założę się że miał ochotę ściągnąć ten
ręcznik za mnie ale się powstrzymał i poszedł do łazienki bo sam
potrzebował prysznica. Zanim pojawił się w pokoju w samych
bokserkach zdążyłam się ubrać.
-
Ta co? Gdzie idziemy?- zapytałam a on mnie przytulił
-
No nie wiem, może pójdziemy po prostu na plażę?
-
Jasne, no to się szybko ubierz- powiedziałam i rozłożyłam się
na łóżku
Chodziliśmy
po plaży. Tutaj jest naprawdę pięknie. Naprawdę nigdy nie byłam
w równie cudownym miejscu. Harry stanął w miejscu i bez
słowa przyciągnął mnie do siebie i pocałował:
-Usiądziemy?
-
Mhm- usiedliśmy na piasku. Patrzyłam się na zachodzące słońce i
jednocześnie czułam że Harry się mi przygląda.
-
Coś nie tak?
-
Nie, dlaczego?
-
Bo cały czas się na mnie patrzysz.
-
powiedziałam odwracając się w jego stronę.
-
Nie ma sprawy, mogę patrzeć na inne dziewczyny, wiesz dużo tu
pięknych, seksowny...
-
Harry, nie przeginaj
-
Przecież ci przeszkadza jak patrzę na ciebie
-
Oj tam, nie przeszkadza. Po prostu pytałam dlaczego tak patrzysz.
-
Bo cię kocham?- pocałował mnie w policzek.
-
A ty? - zapytał
-
Co ja?
-
No... nic mi nie powiesz?
-
Powiem, powiem yyy lubię cię.
-
Słucham?
-
No lubię cię., nie cieszysz się?- Harry porwał mnie na ręce i
biegł w kierunku wody.
-
Nieeeeee! Proszę! Hazzuś! Nie!
wrzucił
mnie do wody. Byłam cała mokra a on stał naprzeciwko mnie i się
śmiał.
-
Wiesz, że to wcale nie sprawiło, ze powiedziałam że cię kocham.
-
Wiem, ale i tak mnie kochasz- powiedział szczerząc się do mnie.
-
Nie
-
Tak
-
Nie
-
Tak
-
Nie
-
Tak
-
Nie
-
Tak
-
Nie i nie kłóć się!
-
Będę się kłócił.
-
Śpisz sam.
-
dobra, nie będę.
-
Hahahahaha, śpisz sam
-
Meggi, wiesz że cię kocham?- zapytał obejmując mnie w pasie.
-
Mhm.
-
A wiesz że mnie kochasz?
-
Mhm.
-
To dlaczego mam spać sam?
-
Bo cię kocham?
-
Jak mnie kochasz to śpisz ze mną.
-
A jak nie?
-
To foch- obrócił się tyłem do mnie udając obrażonego
-
Jak chcesz spać sam to się fochaj
Skierowałam
się w kierunku plaży. Harry oczywiście na mnie wskoczył i pod
jego ciężarem wpadliśmy do wody śmiejąc się. Harry leżał na
mnie i mnie całował. Wstaliśmy po jakichś pięciu minutach i cali
mokrzy poszliśmy w kierunku hotelu. Gdy tylko do niego weszliśmy
zadzwonił do mnie Louis. Kazał szybko wejść na Skypa. Odłożyłam
słuchawkę i powiedziałam
-
Zabiję go kiedyś.
-
Co się stało?
-
Kazał nam wejść na Skypa, bo musi nas zobaczyć.
-
Widział nas wczoraj, zgłupiał czy co?
-
Ta... już dawno.
Weszliśmy
na tego Skypa i od razu do nas zadzwonił. Siedzieliśmy na podłodze
żeby niczego nie zmoczyć bo nawet nie zdążyliśmy się przebrać.
-
No ile na was można czekać?!- wykrzyczał na sam początek a kiedy
nas zobaczył dodał- Co wam się stało?
-
Nic- odpowiedzieliśmy zgodnie. Był tam też Niall, Liam z Daniell i
Zayn.
-
To czemu jesteście mokrzy?- zapytał Horan
-
Bo wpadliśmy do wody
-
mhm, wpadliśmy- dodałam.
-
Czyli nie wpadliście ale nie wnikam w to co tam robiliście.-
powiedziała Daniell
-
Jak tam jest?
-
Mokro.- odpowiedzieliśmy znowu równo i się zaśmialiśmy.
-
Ale wy dzisiaj zgrani.
-
Wiemy- i znowu to samo. Teraz to już wybuchnęliśmy śmiechem a oni
na nas dziwnie patrzyli. Pogadaliśmy jeszcze chwilę i się
rozłączyliśmy. Chciałam wstać ale nie zdążyłam bo Harry
złapał mnie w pasie.
-
kocie, muszę się przebrać- całował mnie po szyi.
-
Pomogę ci- wsunął ręce pod moją mokra sukienkę.
-
Poradzę sobie- zaprotestowałam i uciekłam do łazienki. Po
dwudziestu minutach wyszłam. Harry był już przebrany i siedział
na łóżku patrząc się w laptopa.
-
Idziemy?- zapytałam a on na mnie spojrzał i się szeroko
uśmiechnął. Miałam na sobie czarną krótką sukienkę z
odkrytymi plecami.
-
Jasne- zamknął laptopa i mnie przytulił- Ślicznie wyglądasz.
-
Dziękuję, ty też niczego sobie- powiedziałam poprawiając jego
koszulę, którą miał na sobie. Wyszliśmy z hotelu i
skierowaliśmy się w kierunku jakiejś restauracji.
-Mam
pomysł- powiedział Harry kiedy czekaliśmy już na nasze
zamówienie- Skoro jesteśmy na wakacjach to wyłączmy
telefony i odetnijmy się od świata. Niech to będzie tydzień tylko
dla nas.
Zastanowiłam
się chwilę nad jego propozycją która nie była aż taka
głupia jak się spodziewałam. Może i będzie fajnie jak będziemy
tylko my i nikt więcej.
-
Nawet nie taki zły pomysł.
No
i obydwoje wyłączyliśmy telefony. Postanowiliśmy jeszcze dodać
ostatniego tweeta przed odcięciem się od świata. Napisaliśmy
takiego samego
„Cudowne
wakacje, z cudowną osobą”
Kiedy
wyszliśmy już z restauracji czekała na nas niespodzianka.
Niekoniecznie miła. Tłum fotoreporterów. Spojrzałam na
Harrego który najwyraźniej nie był z tego zadowolony.
Przeważnie olewał to że na każdym kroku robią nam zdjęcia ale
wiem, ze tutaj chciał mieć spokój. Trochę odpocząć od
bycia gwiazdą, ale jak widać to chyba niemożliwe.
-
No cudownie, nawet na wakacjach są z nami.
-
Skarbie, przed chwilą powiedziałeś, że chcesz żeby to były
wakacje tylko dla nas więc nie pozwólmy żeby wpieprzały nam
się w nie jacyś fotoreporterzy czekający tylko na to aż zrobisz
coś zaskakującego. Proszę możemy się nimi nie przejmować i
udawać ze ich tutaj nie ma?
-
Masz rację, nic nam nie przeszkodzi-
Przystanął
na chwilę kładąc ręce na mojej talii. Jedną ręką odgarnął
kosmyk włosów który mi opadł na twarz i powoli
przybliżył mnie do siebie przywierając całym ciałem do mojego.
Pocałował mnie w taki sposób że faktycznie uczynił to tak
że poczułam się jakbyśmy byli zupełnie sami, jakby wcale nikt w
tym momencie nie robił nam zdjęć. Odsunął się ode mnie na
nieznaczną odległość i wyszeptał mi do ucha.
-
Kocham cię.
-
Ja ciebie też- powiedziałam równie cicho jak on. Pocałował
mnie jeszcze w czoło złapał za rękę i ruszyliśmy dalej nie
zwracając uwagi na śledzących nas paparazzich. Po spacerze
wróciliśmy do hotelu.
-To
co, oglądamy jakiś film?
-
Jasne
Usiedliśmy
na łóżku i zaczęliśmy oglądać jakąś komedię. Szczerze
to nie miałam ochoty jej oglądać. Wtuliłam się jeszcze bardziej
w Harrego o ile dało się bardziej. Spojrzałam na niego. Też nie
oglądał filmu.
-
Dlaczego nie oglądasz?
-
Zamyśliłem się.
-
Wiesz ja też nie mam ochoty nic oglądać.- wiedziałam że on też
nie chciał teraz patrzeć w ekran telewizora. Harry wstał z łóżka
i wyłączył film. Był jakiś dziwnie cichy. Poszedł do kuchni i
po chwili wrócił z szklanką soku siadając na krześle.
-
Skarbie, co się dzieje?- zapytałam a on nawet na mnie nie spojrzał.
________________________________________________
Hmm ciekawe co z nimi bd?? Piszcie te komentarze bo chcę wiedzieć co bd dalej! I ogólnie to b. lubię czytać twoje opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie ciekawe dłaczego Harry się tak zachowywał. Ale nie rozdzielisz Meggi i Harry'ego, bo inaczej cie znajde. Rozdział super. I love you♥
OdpowiedzUsuńOooohhhh taaaak ! Kocham toooo ;) cudowne jest to opowiadanie ;d xxxxx
OdpowiedzUsuńHeloł bejbe.!
OdpowiedzUsuńCo słychać.? U mnie po staremu. Jutro jadę do Krakowa na wycieczkę.
Dobra, bo odbiegam od odpowiedniej sprawy, a mianowicie: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyno, czy Ty umiesz pisać złe rozdziały?! No ja się (mało) kulturalnie pytam.! Przecież tego nie da się opisać słowami, więc po prostu nie będę tego opisywać. Powiem tylko tyle, że jest świetny.!
Coś mi się wydaje, że już niedługo przeczytam kolejny rozdział łiiiiiiiiii... Ale fajnie.!
Dobra lecę, bo się podniecę. Za późno.!
Kocham i pozdrowaim.! ;** <33
Świetny rozdział, taki romantyczny i zabawny! Tylko ta końcówka będzie mnie dręczyć :c co się stało? dlaczego on się tak nagle zaczął zachowywać?? :< No cóż, zajebiście piszesz i czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że jeszcze dzisiaj będzie 20 komentarzy :D
Zapraszam do siebie http://neverchange1d.blogspot.com/
Aaaa świetny czytam twoje opowiadanie i jestem pełna podziwu masz talent:)
OdpowiedzUsuńEwelina
Końcówka jest intrygująca! Czy Harry coś zobaczył? Czy może ni czuje czegoś do Meggi(oby nie)?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiesz, ale tak kocham Twój blog, że mam go w ulubionych i codziennie sprawdzam czy coś napisałaś. założę się, że wiele osób tak ma. i za to Ci gratuluję, żeby zrobić takiego bloga trzeba miec talent - i ty go masz! Poza tym, świetny blog, i lekkością czyta się twoje opowiadania! Ubóstwiam Cię :*
OdpowiedzUsuńDLACZEGO W TAKIM MOMENCIE JA SIEM PYTAM?!!!! DODAWAJ NEXTAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
OdpowiedzUsuńZajebiscie kocham tę nowa zasade:D A o rozdziale nie mg nic nowego powiedziec bo jest niesamowity jak wszystkie,czekam na następny ;D ♥♥
OdpowiedzUsuńKocham Twojego bloga! czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńO Mój Boże! A temu to co się ZNOWU stało? ;)
OdpowiedzUsuńPewnie po tej akcji z paparazzi zaczął swoje dogłębne przemyślenia i doszedł do jakiegoś idiotycznego (lub niekoniecznie) wniosku... Obstawiam tą wersję jako najbardziej prawdopodobną, bo jakoś nie wyłapałam momentu, w którym mogłoby się stać coś 'fizycznego', więc pozostaje niematerialne... ;)
Albo chce ją nastraszyć, ale wątpię ;)
Wiesz... nawet nie zorientowałam się kiedy się uzależniłam od tego bloga. Niezauważalnie stał się nagle jednym z moich ulubionych i ciągle wyczekuję nowego rozdziału. A jak już go zobaczę, to cieszę się jak dziecko! :D
Czekam na kolejny :**
robi sie ciekawiej czekam na nastepny :)))
OdpowiedzUsuńjeej! cudowne jak zykle ;)
OdpowiedzUsuńdo następnego ;)
świetny jak zwykle:* czekam..
OdpowiedzUsuńświety jak zwsze :*
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
tylko co sie dzieje z harrym??
cud miód i orzeszki ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że następnym razem dobijemy do 20 ;d
czekaaaaam ;*
ale jestem ciekawa co znim tylko błagham zeby się nie riozstawali !!
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko 1 komentarz rozpiera mnie energia xD Nie mogę się doczeka aż dodasz :*
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
xoxo
haha super !!
OdpowiedzUsuńpowiem Ci... jest szał ;D
OdpowiedzUsuńJestem naprawdę niesamowita ;) Uwielbiam Cię i Twoje opowiadanie. Przeczytałam dziś całe ;d I naprawde było warto ;p
Marlena <3