MEGGI
Nie
mogłam się opanować, śmiałam się jak wariatka. Harry leżał na
łóżku obrażony.
-
nie śmiej się już ze mnie.- powoli się uspokoiłam ale kiedy
znowu na niego spojrzałam to wybuchłam niepohamowanym śmiechem.
-
Kochanie, ja tu cierpię a ty się ze mnie śmiejesz.
-
Przepraszam skarbie ale gdybyś się widział to tez byś się śmiał.
Mój
jakże mądry chłopak leżał cały czerwony na łóżku. Tak
się opalił dzisiaj że nie mógł się ruszyć bo wszystko go
bolało. A mówiłam mu żeby się posmarował.
-
No dobra, rozbieraj się.
-
Skarbie, nie wiem czy zauważyłaś, ale dzisiaj nie mogę się
ruszyć, więc nie dam rady.
-
Nie o to mi chodziło głupku. Ty zawsze tylko o jednym. Ale swoją
drogą to chyba jeszcze nie słyszałam z twoich ust żebyś mi
odmawiał..
-
No to słyszysz.-powiedział cicho
-Nie
wierzę. Harry Styles nie chce seksu. Normalnie koniec świata- znowu
zaczęłam się śmiać
-
Jak tylko będę mógł się ruszyć to tego pożałujesz. Oj
czekaj tylko.
-
Przepraszam, ale mówiłam ci żebyś się posmarował, ale
nie, po co?- przedrzeźniałam go- chcę się opalić
-
Meggi, jak ja cię dorwę to...
-
To co?- przerwałam mu- No kotku, słońce, skarbie, przyznaj że nic
mi nie możesz teraz zrobić.
-
Teraz nie ale jeszcze się zemszczę.
-
Rozbieraj się szybko- powiedziałam wchodząc do łazienki. Wzięłam
z niej krem i wróciłam do pokoju. Harry nadal leżał tak jak
go zostawiłam.
-
No i dlaczego nadal jesteś w ubraniach?
-
A po co mam je zdejmować?
-
Posmaruję cię kremem to nie będzie tak piekło. Ochłodzisz się
trochę.-
Zaczął
zdejmować ubrania, narzekając przy tym co chwilę że wszystko go
boli. Nasmarowałam go całego kremem i teraz wyglądał jeszcze
śmieszniej. Z trudem powstrzymałam się przed tym żeby znów
nie wybuchnąć śmiechem. Ruszyłam do kuchni i zrobiłam nam
kolację. Po chwili, dość dłuższej chwili przyniosłam mu ją do
łóżka.
-
Jesteś kochana.
-
Przecież wiem. Gdybyś mnie posłuchał rano to teraz nie wyglądał
byś jak rak.
-
Ale seksowny rak.
-
Mhym, a ja myślałam że cie opala na piękną brązową opaleniznę-
powtórzyłam jego słowo które powiedział rano.
-
Oj już przestań.
-
No dobra, dobra. Szkoda tylko że cię chłopaki nie widzą. A! No
przecież!- wykrzyczałam
-
Co?- zapytał trochę przerażony?
-
Ja ci zdjęcia jeszcze nie zrobiłam.
-
Nie, Meggi, nie, prooooszę.
-
Oj skarbie, pośmiejemy się jak kiedyś będziemy je oglądać.
Nie
czekałam na jego odpowiedź tylko poszłam po aparat. Nawet się nie
uśmiechnął za to ja śmiałam się za nas dwoje. Później
obejrzeliśmy razem film i poszliśmy spać około drugiej w nocy.
Rano
obudziłam się tym razem pierwsza. Na widok śpiącego Harrego sama
się do siebie uśmiechnęłam. Nadal był czerwony, choć trochę
zbladł. Zamówiłam śniadanie do pokoju i ruszyłam do
łazienki. Wzięłam prysznic, ubrałam się i pomalowałam. Kiedy
wróciłam Harry siedział na łóżku a przed nim stało
śniadanie.
-
Dzień dobry. Już nie śpisz?
-
Nie, cześć słoneczko.- pocałował mnie w policzek kiedy usiadłam
obok niego. Zaczęłam jeść śniadanie którego sporą część
mój chłopak już zdążył pochłonąć.
-
To jakie plany mamy na dzisiaj?
Zapytałam
a Harry dziwnie na mnie spojrzał
-
Żartujesz? Ja się dzisiaj z pokoju nie ruszam.
-
Chyba zwariowałeś. Chcesz przesiedzieć cały dzień w hotelu?
-
Na pewno się taki ludziom nie pokaże.
-
Ale z ciebie uparciuch. Zabierasz mnie na Malediwy a teraz sam nie
chcesz ze mną nigdzie iść bo jesteś trochę czerwony? Ja na pewno
nie będę tutaj siedzieć przez cały dzień!-
Wyszłam
z pokoju trzaskając drzwiami. Wołał mnie ale mało mnie to
obchodziło. Jak on mnie potrafi łatwo zdenerwować, no ale już
trudno. Nie chciałam nigdzie iść bez niego ale przecież teraz tam
nie wrócę i nie zacznę go namawiać na to żeby gdzieś ze
mną poszedł. Postanowiłam wybrać się na zakupy. Kupiłam sobie
parę rzeczy ale zatrzymałam się przed jednej z wystaw. Wisiała
tam bluzka z napisem: „Kocham mojego chłopaka”. Patrzyłam na
nią i sama się do siebie uśmiechnęłam. W tej chwili cała złość
na niego mi przeszła. Przecież go kocham, więc po co się kłócić?
I to jeszcze o taką bzdurę. Weszłam do sklepu i kupiłam sobie tą
bluzkę. Było jeszcze wcześnie więc postanowiłam kupić też coś
chłopakom. Weszłam do męskiego sklepu i pierwsza rzecz jaka
przykuła moją uwagę była koszulka z napisem ”kocham moja
dziewczynę”. Praktycznie taka sama jaką sobie kupiłam. Kupiłam
ja dla Harrego. Byłam cała obładowana torbami. Kiedy weszłam do
naszego pokoju Harry na mnie spojrzał i się słabo uśmiechnął.
Pewnie normalnie zacząłby się za mnie śmiać że wykupiłam cały
sklep. Wyminęłam go i poszłam do łazienki.
-
Kochanie, przepraszam, proszę wyjdź do mnie. Kocham cię, słyszysz?
Proszę wyjdź.- mówił do mnie przez drzwi. Zaśmiałam się
pod nosem. Przecież ja nie weszłam do łazienki żeby się przed
nim schować tylko żeby ubrać nową bluzkę. Otworzyłam drzwi a
przed nimi stał Harry. Uśmiechnęłam się do niego wpatrując się
w jego oczy.
-
Kochanie, przepraszam, powinienem z tobą iść. Nie chciałem żeby
tak wyszło, przepraszam.
Stał
przede mną i tak samo jak ja patrzył w moje oczy. Znowu się do
niego uśmiechnęłam, przecież już dawno się na niego nie
gniewałam. Nie ma o co.
-
Ładną sobie kupiłam bluzkę?- zapytałam a jego wzrok powędrował
na moje piersi na których był umieszczony napis. Mógł
się przynajmniej bezkarnie w nie wpatrywać. Uśmiechnął się
kiedy to przeczytał i jednym ruchem przyciągnął mnie do siebie
wpijając się w moje usta. Kiedy się ode mnie oderwał przytulił
mnie mocno do siebie i powiedział:
-
Ja tez cię kocham.
-
Wiem, dlatego kupiłam ci to.- wyciągnęłam z torby koszulkę z
podobnym napisem co na mojej bluzce. Harry uśmiechnął się jeszcze
szerzej do mnie. Zdjął swoją koszulkę. Zaśmiałam się na widok
jego czerwonego ciała. Założył ta którą mu dałam.
-
I co? Podoba ci się?
-
No jasne. Chodź tu do mnie, musimy zrobić sobie zdjęcie.
*dzień
przed wyjazdem do Londynu *
Harry
namówił mnie na pójście ponurkować. Czy on zawsze
coś musi wymyślić? Mi tam wystarczyłoby leżenie na plaży, ale
Harry się po pierwszym dniu znudził i codziennie robiliśmy coś
innego. Tydzień na Malediwach szybko zleciał. Chciałabym zostać
dłużej ale nie możemy. Już jutro wracamy do Londynu. Ale
zdecydowanie było warto tutaj przyjechać. Odcięliśmy się od
wszystkich, od rzeczywistości.
Szliśmy
w kierunku domku w którym mieli założyć na nas cały sprzęt
związany z nurkowaniem. Harrego zatrzymało kilka fanek więc
powiedziałam mu że ja już pójdę i zaczekam na niego w tym
domku. Weszłam do środka, w którym zobaczyłam chłopaka,
gdzieś w moim wieku.
-
Em...przepraszam. Przyszłam po sprzęt do nurkowania.
Chłopak
zlustrował mnie od góry do dołu i chyba się na mnie
zapatrzył bo w ogóle mi nie odpowiedział tylko gapił się
na moje piersi co mnie od razu zdenerwowało.
-
Dostanę go czy nie?
-
Tak, tak oczywiście- wyrwał się z zamyślenia i poszedł do innego
pomieszczenia po ten sprzęt. Po chwili był z powrotem i znowu ten
bezczelny wzrok utkwiony w moich piersiach. Miałam na sobie bikini
ale żeby aż tak to na niego działało?
-
To skąd jesteś piękna?-zapytał blondyn. Wow cóż za
oryginalny tekst. No i właśnie ten tekst usłyszał Harry wchodząc
do domku.
_________________________________________________
Jest świetnie ;) Mi się podoba tak jak jest. Trochę z perspektywy Harrego trochę Meg. Myślę że dobrze to rozłożyłaś ;)
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA NASTĘPNY ;D ;****
Milena ;)
Oczywiscie swietny ( jak zawsze )
OdpowiedzUsuńCZekamy na kolejnego !
Mam nadzieje że Harry nie pokłóci się z Meg.
~Monika
Właśnie zaczęłam czytać dzisiaj ten blog i tak mnie wciągną że masakra :D . też mam nadzieję że Harry nie pokłóci się z Meg , ale coś mi się wydaje że wrócą pokłóceni NIESTETY ! : ( .
OdpowiedzUsuńa tak to opowiadanie S U P E R : ))))))) Mika xx .
Hue hue hue, wkracza Harry - zazdrośnik :P
OdpowiedzUsuńCzekam na nn <3
Hahahahaha. Jak tak czytałam to sobie wszystko wyobraziłam. Hahaha. Dalej nie mogę z czerwonego Harrego haha, jak to musi świetnie wyglądać. Hazzuś zazdrośnik wkroczy do akcji ? Łohoho, a ten frajer niech się odpieprzy od cycków Meg !
OdpowiedzUsuńMasz super talent i kocham kocham kocham tego bloga ! ;D
Czasami mam tak, że czytam jakieś blogi i dodaje laska często rozdziały, ale nie pamiętam co się dzieje, a ty tak super piszesz, że mogłabym streścić całego bloga. Czekam na następny rozdział. Kocham Xx
Aa i jeszcze zapomniałam napisać że rozwalił mnie Harry :D
Usuń- No dobra, rozbieraj się.
- Skarbie, nie wiem czy zauważyłaś, ale dzisiaj nie mogę się ruszyć, więc nie dam rady.
Temu to tylko jedno w głowie hahahah
Jak czytałam ten fragment to sobie wyobrażałam, że to ja jestem Meg hahaha. Ale dobra, kończę mój komentarz. Jeszcze raz, kocham ;*
Hejka.!
OdpowiedzUsuńDziś się nie rozpisuję, więc od razu mówię: KOCHAM TEN ROZDZIAŁ.! Może dlatego ,że ja też zawsze się spalam na wakacjach.
Chciałam Ci jeszcze podziękować za komentarz u mnie;** Kocham Cię.! <33
Buziaki;**
super tylko mam nadziejeze harry wkurzy sie na tego faceta a nie na megg i fajnie by było jakbys robiła i z perspektywy harrego i z perspektywy meg jednoczesnie
OdpowiedzUsuńNIE NO BARDZO ZAJEBISTY
OdpowiedzUsuńtylko prosze zeby hary wkurzył sie na tego faceta a nie na megg
i mi sie podoba jak jednoczesnie by było z perspektywy megg i harrego
boskie strasznie mi sie podoba wougle harry spalony na raka a no i ten chłopak który zaczepił maeeg tekstem to z kąd jestes piękna tylk prosze tak jak wczesniejsze anonimy zeby harry nie wkurzał sie na meg tylko na tego chłopaka mi sie podoba chyba a perspektywy harrego ale jeżeli chcesz wszystkkim dogodzić to po prostu zrób jednoczesnie
OdpowiedzUsuńzaje popieram wczesniejsze anonimy nieh on sie wkurzy na tego ch łopaka a nie na meg
OdpowiedzUsuńkocham cie!!!!!!!!! boskie
OdpowiedzUsuńsuper super mi sie chyba bardziej podoba jak jest z perspektywy ahrrego
OdpowiedzUsuńsuper i mi sie podoba jak jest z perspektywy harrego
OdpowiedzUsuńzajebisty rozadział ale niech harry nie wkurzasie na megg tylko na tego chłopaka
OdpowiedzUsuńMama mi się pyta czemu uśmiecham się do laptopa ;)
OdpowiedzUsuńKocham to ;***
boskie mi sie podoba jak jest z perspektywy harrego :)
OdpowiedzUsuństrasznie mi sie podoba harry pewnie będzie zazedorsny ale niech nie wkurza sie na meg tylko na tego chłopaka
OdpowiedzUsuńuhhh... znowu zazdrość ?:D
OdpowiedzUsuńświetny rodział ;)
Czekam na następny ;p
całe opowiadanie w jeden dzień #likeaboss ;)
OdpowiedzUsuńjesteś zajebista :D
Super rozdział wedłóg mnie może być i perspektywa Harry'ego i Meggi.
OdpowiedzUsuńmisie podoba jak jest z perspektywy harego zaje!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper rozdział i wkracza harry zazdrośnik!!!!
OdpowiedzUsuńtylko mam nadzieje ze nie wkurzy sie na meg tylko na tego chłopaka a tak wougle to ja dodjae 20 koment więc owy rozdział powinien byc jutro albo dzis
boskie boskie boskie!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńmi sie podoba z perspektywy harrego
harry zazdrosnik wkracza do akcji ciekawa jestem jak to sie potoczy !!!! Pewnie dowali mu jakimś tekstem albo na serio dowali chociaż tego to bym nie chciała
OdpowiedzUsuńWole jak harry opowiada