wtorek, 16 października 2012

Rozdział 31

    MEGGI
Wróciłam do salonu i rozsiadłam się na fotelu. Harrego jeszcze nie było, pewnie jeszcze rozmawiał przez telefon.
- To teraz słuchamy, jak tam się udały te wasze wakacje?- zapytał Niall
- Było bardzo fajnie. Nie wyobrażacie sobie jak to jest mieć Harrego tylko dla siebie, bez fanów i tego całego zamieszania.
- Zero fanów?- zapytał zdziwiony Zayn- Nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Wtedy do salonu wszedł Harry. Nie miał gdzie usiąść więc podniósł mnie do góry i posadził sobie na kolanach całując w policzek.
- Ale wy jesteście opaleni- stwierdziła Danielle a ja zaczęłam się śmiać. Z powrotem miałam przed oczami całego czerwonego Harrego leżącego nieruchomo na łóżku. Harremu chyba nawet teraz nie było do śmiechu bo chyba nadal czuł ten ból jak wszystko go piekło.
- Kotek, znowu zaczynasz? Nie dość się naśmiałaś w hotelu- pokiwałam przecząco głową bo nie mogłam z siebie nic wydusić.
- Z czego wy się tak śmiejecie?
- To wcale nie było śmieszne!- zaprotestował Harry
- Oj było- Zauważyłam na sobie pytające spojrzenia wszystkich, więc postanowiłam im wytłumaczyć- żałujcie że tego nie widzieliście. Kiedy pierwszego dnia poszliśmy na plażę Harry nie chciał się smarować bo cytuję ”bo jego opala na piękną brązową opaleniznę”. A wieczorem nie mógł się ruszyć bo był cały czerwony i wszystko go bolało.
Wszyscy oprócz Harrego wybuchnęli śmiechem i zaczęli się z niego nabijać. Mój chłopak w końcu też zaczął się śmiać. Pokazałam im jego zdjęcia i wszyscy jeszcze bardziej się śmiali. Przez jakaś godzinę oglądaliśmy resztę zdjęć. Kiedy skończyliśmy postanowiłam że zadzwonię do dziewczyn. Wzięłam laptopa Harrego i skierowałam się na górę.
- Meg, możesz przecież rozmawiać przy nas.- zawołał Zayn więc wróciłam do salonu.
- W sumie czemu nie, i tak nie znacie polskiego.- Zadzwoniłam do Em i zaraz zobaczyłam dwie uśmiechnięte buźki.
- hej dziewczyny.
- Magda? No nareszcie- ucieszyła się Kasia.
- Co tam u was?
- Ważniejsze chyba jest to co tam u ciebie.
- I lepiej się tłumacz dlaczego przez tydzień się nie odzywałaś- dodała Em a ja po raz kolejny opowiadałam dlaczego mieliśmy wyłączone telefony. Później zmusiły mnie do opowiedzenia im jak tam było więc zaczęłam:
- Było cudownie. To wspaniałe miejsce. Zabrał mnie jednego wieczoru na jacht. Zorganizował romantyczną kolację. Jezu, wiecie jak to cudownie wyglądało. Cały jacht był w światełkach i kwiatach. To chyba była nasza najlepsza randka. Nurkowałam nawet. Trochę z tym było zamieszania bo flirtował ze mną tai jeden blondyn a Harry wszystkiemu się przyglądał. Myślałam że zaraz mu przywali ale na szczęście tego nie zrobił.
- naprawdę?
- Mhm, dobrze że mówię po polsku bo pewnie teraz byłby wściekły.
- No i co się jeszcze działo?
- Nauczyłam się pływać, Harry ma bardzo ciekawe zdjęcia jak się opalił
- A co tam u chłopaków?- zapytała Kasia a ja się do niej znacząco uśmiechnęłam
- Masz na myśli Zayna?- poruszyłam brwiami a ona się zaczerwieniła.
- Meg! Znowu o mnie mówisz?
- Nie, o innym Zaynie- powiedziałam do niego
- Aha to dobrze.- odparł spokojnie. Serio w to uwierzył? Przywitał się z dziewczynami, pogadał chwilę a szczególnie to z Kasią i go niestety dziewczyny wyprosiły bo podobno chciały porozmawiać tylko ze mną. Oczywiście Zayn tak łatwo sobie nie odszedł. I tak siedział obok mnie ale nie rozumiał ani jednego słowa bo mówiłyśmy po polsku.
- No to co chcecie wiedzieć?- zapytałam dziewczyn
- A jak sądzisz? Opowiadaj wszystko, w końcu mieliście tyle nocy i nikt wam nie przeszkadzał- zaśmiała się Em. Ja tez zaczęłam się śmiać a Zayn na mnie dziwnie popatrzył.
- O czym wy mówicie?
- I tak ci nie powiem.
- Magda no mów- pospieszyła mnie Kasia więc zignorowałam Malika i zaczęłam mówić do dziewczyn:
- Ale co tu dużo mówić, było cudownie.
- Czyli że Hazza się postarał?
- No jasne, on zawsze się stara.
- Oj Magda, my tutaj prosimy o szczegóły
- No proszę was. Powiem wam tylko że mój chłopak jest o wiele lepszy w tym co robiliśmy od wiecie kogo- mówiłam jakoś dziwnie nie używając imion ani słów które Zayn mógłby zrozumieć.
- Na pewno zaszaleliście. We dwójkę na Malediwach, musiało być cholernie romantycznie- rozmarzyła się Kasia.
- W ostatnią noc spaliśmy może z godzinę.- uśmiechnęłam się pod nosem sama do siebie bo przypomniała mi się ta noc a to nie uszło uwadze dziewczyn.
- Uuu, no to musiało być ostro- zaczęłyśmy się w trójkę śmiać. Jak mi brakuje właśnie takich rozmów z dziewczynami
- Wiecie co, ja się już chyba domyślam o czym rozmawiacie- powiedział Zayn a my wszystkie znów się zaśmiałyśmy.
- Fajnie tak o tym mówić siedząc obok niego a on nie wie o co chodzi.
- Ale ciekawe jaki on jest w łóżku- teraz śmiałam się razem z Em. Spojrzałam na Malika i już nie mogłam się opanować.
- Chyba nie mówicie o mnie- zauważył Zayn ale wcale mu się nie dziwię.
- Mówimy, ale same miłe rzeczy, nie martw się- uśmiechnęłam się do niego- Na pewno jest dobry- powiedziałam po polsku do Kasi- Ale nie aż tak jak Hazza
- Sama sprawdzisz jak przyjedziemy- stwierdziła Emilka a Kasia się zakrztusiła wodą.
- Chyba sobie żartujecie- mówiła jak najbardziej poważnie a my nadal się śmiałyśmy.
- No co? Cały czas o nim mówisz.
- Nawet go nie znam
- No jak to nie? Zresztą też mu się podobasz.
- Co?! - wykrzyczała przez co Zayn spojrzał na nią a ta spaliła buraka. Uśmiechnął się do niej nic nie mówiąc i powrócił do oglądania filmu.
- Serio?- zapytała przyciszonym głosem. Nie wiem dlaczego, przecież i tak jej nie rozumiał.
- Mhm, mogę go zapytać teraz jeśli chcesz.
- Nie!- znowu krzyknęła i znowu ta sama sytuacja. Malik na nią spojrzał a ona zrobiła się cała czerwona.
- Boję się - powiedziała Kasia znowu cicho- Podoba mi się, ale on jest gwiazdą. Nawet nie będzie chciał za mną rozmawiać.
- Żartujesz? No i co z tego że jest gwiazdą? Harry też jest i jakoś jesteśmy razem. Poza tym on nie może się doczekać aż cię zobaczy.
Powiedziałam pocieszając ją. Z reszta trochę jej nie rozumiałam. Bo jak można czuć coś do osoby z która rozmawiało się dwa razy? Nie rozumiałam tej dwójki. Przecież Zaynowi Kasia też nie była obojętna i to było widać. On zakochał się już w jej głosie przy pierwszej rozmowie. To wszystko jest jakieś dziwne. No ale zobaczymy jak sytuacja pomiędzy nimi się rozwinie kiedy przyjadą dziewczyny. Nie jestem przekonana co do tego czy coś w ogóle będzie. Nie chcę żeby skrzywdzili siebie nawzajem. Obydwoje są moimi przyjaciółmi. A Kasia będzie tutaj tylko tydzień. Zdąży się coś między nimi rozwinąć? Nie mam pojęcia. Tydzień to bardzo mało, z reszta ona wraca potem do Polski. A ja wracam razem z nimi. Zostało mi jeszcze tak niewiele czasu z Harrym a potem wyjadę i co będzie dalej? Chyba pierwszy raz zaczęłam się nad tym poważnie zastanawiać. Boję się, boje się jak cholera tego co będzie jak wyjadę. Ale czy mam czego się bać?

_____________________________________________________

Nie jest specjalnie długi, za co przepraszam ale tak jakoś wyszło. Mam kilka rozdziałów napisanych na przód ale teraz jest strasznie dużo nauki więc z powodu braku czasu kiedy to pisałam nie wiem czy wam się spodobają

A rozdział dedykuję moim kochanym ANONIMOM które się podpisuja. To dla mnie serio wazne bo wiem kto czyta, a nie że jedna osoba je wszystkie pisze, bo to też się czasem zdarza ;** 


16 komentarzy:

  1. Rozdział jak zawsze świetny wg twoje opowiadanie jest bardzo ciekawe i wg :)
    Ewelina <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej no, jak zwykle zajebiste, ale Meg nie może wyjechać ! Ona ma zostać z Harrym
    ~Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. super tylko niech meg nie wyjeżdza ona i harry tak do siebie pasują

    OdpowiedzUsuń
  4. ( - Mówimy o innym Zaynie
    -Aha to dobrze ) Facepalm xD
    Czekam na przyjazd dziewczyn do Anglii ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no właśnie , nie wyobrażam sobie wyjazdu Meggi .. TYLKO BŁAGAM NIE ROZDZIELAJ ICH BO ZNAJDĘ , ZABIJĘ , ZAKOPIĘ : ) tak wiesz , ostrzegam na przyszłość :P : ))) . hahah
    tak wgl , to Ś W I E T N E opowiadanie ; )) Mikaa xx .

    OdpowiedzUsuń
  6. ''Czyli że Hazza się postarał?
    - No jasne, on zawsze się stara''<3
    świetny rodział, czekam:)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha... Biedna Kasia, ja bym chyba uciekła z płaczem sprzed kompa gdybym się tak wydarła przy osobie, która mi się podoba.
    Nie no, nie mogę... Powiedz mi, czy kochasz mnie na tyle mocno, aby mnie powoli nie zabijać.? Ty się nade mną znęcasz psychicznie.! No przecież ja chcę czytać Twoje rozdziały bez końca, a tu takie gówno, choć CUDNE gówno.! Słuchaj no Ty, jeszcze raz każesz mi czekać na rozdział to zakopię, odkopię, utopię, wyłowię, wywiozę na biegun północny lub południowy, zamknę Cię w iglo i tyle będzie... Dobra, nie mogłabym tego zrobić, bo kto by wtedy kontynuował opowiadanie.?
    Ale no proszę Cię bardzo, bardzo.! Pamiętaj o mnie i że ja tu czekam na kolejne rozdziały. Ja naprawdę rozumiem, że jest szkoła i nauka, ale ja- Twoja trzecia połówka(bo druga to Harry)żyję gdzieś na tym beznadziejnym świecie w beznadziejnej Narnii i myślę o Tobie cały czas.!
    Zadałaś mi pytanie na blogu dotyczące przedmiotów szkolnych. A więc oto moja odpowiedź: JESTEM JAK NAJBARDZIEJ ZA!!! No przecież to by było piękne.! Same szóstki, a może i więcej :P Ahhh... Już to sobie wyobrażam... Dyskusje na temat lusterek Zayn'a, loków Harry'ego, jedzenia Niall'a, łysiny Liam'a i marchewek Lou... Dobra, coś czuję, że zaraz dostanę od Ciebie namiary na psychiatrę. No cóż, trudno, ale taka już jestem: głupia, stuknięta i chora na debilizm. Te schorzenia są nieuleczalne, przykro mi...
    Ok, kończę ten mój zacny monolog. Szlachta stara się nie rozpisywać, ale jej nie wychodzi.
    A więc żegnam Cię.!
    Podpisano: Twoja dupa :P

    OdpowiedzUsuń
  8. suuperaśny rozdaił czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. boskie nie moge sie doczekac następnrgo

    OdpowiedzUsuń
  10. Zacny rozdział,tak jak każdy :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zwykle ekstra ;)
    Do następonego ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. super extra ;d
    czekaaaam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajny rozdzialik strasznie sie ciesze ze ona jest z harrym

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie ;)
    Bardzo fajną mają tą miłość ;p
    Myśle że Meg nie ma cię czego bać ;d

    OdpowiedzUsuń
  15. awww ja czytam Twojego bloga od początku, raz się podpisałam jak Bela, wiec niech tak zostanie ;))
    ~Bela

    OdpowiedzUsuń