MEGGI
Wróciłam
do salonu i rozsiadłam się na fotelu. Harrego jeszcze nie było,
pewnie jeszcze rozmawiał przez telefon.
-
To teraz słuchamy, jak tam się udały te wasze wakacje?- zapytał
Niall
-
Było bardzo fajnie. Nie wyobrażacie sobie jak to jest mieć Harrego
tylko dla siebie, bez fanów i tego całego zamieszania.
-
Zero fanów?- zapytał zdziwiony Zayn- Nie potrafię sobie tego
wyobrazić.
Wtedy
do salonu wszedł Harry. Nie miał gdzie usiąść więc podniósł
mnie do góry i posadził sobie na kolanach całując w
policzek.
-
Ale wy jesteście opaleni- stwierdziła Danielle a ja zaczęłam się
śmiać. Z powrotem miałam przed oczami całego czerwonego Harrego
leżącego nieruchomo na łóżku. Harremu chyba nawet teraz
nie było do śmiechu bo chyba nadal czuł ten ból jak
wszystko go piekło.
-
Kotek, znowu zaczynasz? Nie dość się naśmiałaś w hotelu-
pokiwałam przecząco głową bo nie mogłam z siebie nic wydusić.
-
Z czego wy się tak śmiejecie?
-
To wcale nie było śmieszne!- zaprotestował Harry
-
Oj było- Zauważyłam na sobie pytające spojrzenia wszystkich, więc
postanowiłam im wytłumaczyć- żałujcie że tego nie widzieliście.
Kiedy pierwszego dnia poszliśmy na plażę Harry nie chciał się
smarować bo cytuję ”bo jego opala na piękną brązową
opaleniznę”. A wieczorem nie mógł się ruszyć bo był
cały czerwony i wszystko go bolało.
Wszyscy
oprócz Harrego wybuchnęli śmiechem i zaczęli się z niego
nabijać. Mój chłopak w końcu też zaczął się śmiać.
Pokazałam im jego zdjęcia i wszyscy jeszcze bardziej się śmiali.
Przez jakaś godzinę oglądaliśmy resztę zdjęć. Kiedy
skończyliśmy postanowiłam że zadzwonię do dziewczyn. Wzięłam
laptopa Harrego i skierowałam się na górę.
-
Meg, możesz przecież rozmawiać przy nas.- zawołał Zayn więc
wróciłam do salonu.
-
W sumie czemu nie, i tak nie znacie polskiego.- Zadzwoniłam do Em i
zaraz zobaczyłam dwie uśmiechnięte buźki.
-
hej dziewczyny.
-
Magda? No nareszcie- ucieszyła się Kasia.
-
Co tam u was?
-
Ważniejsze chyba jest to co tam u ciebie.
-
I lepiej się tłumacz dlaczego przez tydzień się nie odzywałaś-
dodała Em a ja po raz kolejny opowiadałam dlaczego mieliśmy
wyłączone telefony. Później zmusiły mnie do opowiedzenia
im jak tam było więc zaczęłam:
-
Było cudownie. To wspaniałe miejsce. Zabrał mnie jednego wieczoru
na jacht. Zorganizował romantyczną kolację. Jezu, wiecie jak to
cudownie wyglądało. Cały jacht był w światełkach i kwiatach. To
chyba była nasza najlepsza randka. Nurkowałam nawet. Trochę z tym
było zamieszania bo flirtował ze mną tai jeden blondyn a Harry
wszystkiemu się przyglądał. Myślałam że zaraz mu przywali ale
na szczęście tego nie zrobił.
-
naprawdę?
-
Mhm, dobrze że mówię po polsku bo pewnie teraz byłby
wściekły.
-
No i co się jeszcze działo?
-
Nauczyłam się pływać, Harry ma bardzo ciekawe zdjęcia jak się
opalił
-
A co tam u chłopaków?- zapytała Kasia a ja się do niej
znacząco uśmiechnęłam
-
Masz na myśli Zayna?- poruszyłam brwiami a ona się zaczerwieniła.
-
Meg! Znowu o mnie mówisz?
-
Nie, o innym Zaynie- powiedziałam do niego
-
Aha to dobrze.- odparł spokojnie. Serio w to uwierzył? Przywitał
się z dziewczynami, pogadał chwilę a szczególnie to z Kasią
i go niestety dziewczyny wyprosiły bo podobno chciały porozmawiać
tylko ze mną. Oczywiście Zayn tak łatwo sobie nie odszedł. I tak
siedział obok mnie ale nie rozumiał ani jednego słowa bo mówiłyśmy
po polsku.
-
No to co chcecie wiedzieć?- zapytałam dziewczyn
-
A jak sądzisz? Opowiadaj wszystko, w końcu mieliście tyle nocy i
nikt wam nie przeszkadzał- zaśmiała się Em. Ja tez zaczęłam się
śmiać a Zayn na mnie dziwnie popatrzył.
-
O czym wy mówicie?
-
I tak ci nie powiem.
-
Magda no mów- pospieszyła mnie Kasia więc zignorowałam
Malika i zaczęłam mówić do dziewczyn:
-
Ale co tu dużo mówić, było cudownie.
-
Czyli że Hazza się postarał?
-
No jasne, on zawsze się stara.
-
Oj Magda, my tutaj prosimy o szczegóły
-
No proszę was. Powiem wam tylko że mój chłopak jest o wiele
lepszy w tym co robiliśmy od wiecie kogo- mówiłam jakoś
dziwnie nie używając imion ani słów które Zayn
mógłby zrozumieć.
-
Na pewno zaszaleliście. We dwójkę na Malediwach, musiało
być cholernie romantycznie- rozmarzyła się Kasia.
-
W ostatnią noc spaliśmy może z godzinę.- uśmiechnęłam się pod
nosem sama do siebie bo przypomniała mi się ta noc a to nie uszło
uwadze dziewczyn.
-
Uuu, no to musiało być ostro- zaczęłyśmy się w trójkę
śmiać. Jak mi brakuje właśnie takich rozmów z dziewczynami
-
Wiecie co, ja się już chyba domyślam o czym rozmawiacie-
powiedział Zayn a my wszystkie znów się zaśmiałyśmy.
-
Fajnie tak o tym mówić siedząc obok niego a on nie wie o co
chodzi.
-
Ale ciekawe jaki on jest w łóżku- teraz śmiałam się razem
z Em. Spojrzałam na Malika i już nie mogłam się opanować.
-
Chyba nie mówicie o mnie- zauważył Zayn ale wcale mu się
nie dziwię.
-
Mówimy, ale same miłe rzeczy, nie martw się- uśmiechnęłam
się do niego- Na pewno jest dobry- powiedziałam po polsku do Kasi-
Ale nie aż tak jak Hazza
-
Sama sprawdzisz jak przyjedziemy- stwierdziła Emilka a Kasia się
zakrztusiła wodą.
-
Chyba sobie żartujecie- mówiła jak najbardziej poważnie a
my nadal się śmiałyśmy.
-
No co? Cały czas o nim mówisz.
-
Nawet go nie znam
-
No jak to nie? Zresztą też mu się podobasz.
-
Co?! - wykrzyczała przez co Zayn spojrzał na nią a ta spaliła
buraka. Uśmiechnął się do niej nic nie mówiąc i powrócił
do oglądania filmu.
-
Serio?- zapytała przyciszonym głosem. Nie wiem dlaczego, przecież
i tak jej nie rozumiał.
-
Mhm, mogę go zapytać teraz jeśli chcesz.
-
Nie!- znowu krzyknęła i znowu ta sama sytuacja. Malik na nią
spojrzał a ona zrobiła się cała czerwona.
-
Boję się - powiedziała Kasia znowu cicho- Podoba mi się, ale on
jest gwiazdą. Nawet nie będzie chciał za mną rozmawiać.
-
Żartujesz? No i co z tego że jest gwiazdą? Harry też jest i jakoś
jesteśmy razem. Poza tym on nie może się doczekać aż cię
zobaczy.
Powiedziałam
pocieszając ją. Z reszta trochę jej nie rozumiałam. Bo jak można
czuć coś do osoby z która rozmawiało się dwa razy? Nie
rozumiałam tej dwójki. Przecież Zaynowi Kasia też nie była
obojętna i to było widać. On zakochał się już w jej głosie
przy pierwszej rozmowie. To wszystko jest jakieś dziwne. No ale
zobaczymy jak sytuacja pomiędzy nimi się rozwinie kiedy przyjadą
dziewczyny. Nie jestem przekonana co do tego czy coś w ogóle
będzie. Nie chcę żeby skrzywdzili siebie nawzajem. Obydwoje są
moimi przyjaciółmi. A Kasia będzie tutaj tylko tydzień.
Zdąży się coś między nimi rozwinąć? Nie mam pojęcia. Tydzień
to bardzo mało, z reszta ona wraca potem do Polski. A ja wracam
razem z nimi. Zostało mi jeszcze tak niewiele czasu z Harrym a potem
wyjadę i co będzie dalej? Chyba pierwszy raz zaczęłam się nad
tym poważnie zastanawiać. Boję się, boje się jak cholera tego co
będzie jak wyjadę. Ale czy mam czego się bać?
_____________________________________________________
Rozdział jak zawsze świetny wg twoje opowiadanie jest bardzo ciekawe i wg :)
OdpowiedzUsuńEwelina <3
Ej no, jak zwykle zajebiste, ale Meg nie może wyjechać ! Ona ma zostać z Harrym
OdpowiedzUsuń~Monika
super tylko niech meg nie wyjeżdza ona i harry tak do siebie pasują
OdpowiedzUsuń( - Mówimy o innym Zaynie
OdpowiedzUsuń-Aha to dobrze ) Facepalm xD
Czekam na przyjazd dziewczyn do Anglii ;)
no właśnie , nie wyobrażam sobie wyjazdu Meggi .. TYLKO BŁAGAM NIE ROZDZIELAJ ICH BO ZNAJDĘ , ZABIJĘ , ZAKOPIĘ : ) tak wiesz , ostrzegam na przyszłość :P : ))) . hahah
OdpowiedzUsuńtak wgl , to Ś W I E T N E opowiadanie ; )) Mikaa xx .
''Czyli że Hazza się postarał?
OdpowiedzUsuń- No jasne, on zawsze się stara''<3
świetny rodział, czekam:)
Pozdrawiam:*
Hahaha... Biedna Kasia, ja bym chyba uciekła z płaczem sprzed kompa gdybym się tak wydarła przy osobie, która mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNie no, nie mogę... Powiedz mi, czy kochasz mnie na tyle mocno, aby mnie powoli nie zabijać.? Ty się nade mną znęcasz psychicznie.! No przecież ja chcę czytać Twoje rozdziały bez końca, a tu takie gówno, choć CUDNE gówno.! Słuchaj no Ty, jeszcze raz każesz mi czekać na rozdział to zakopię, odkopię, utopię, wyłowię, wywiozę na biegun północny lub południowy, zamknę Cię w iglo i tyle będzie... Dobra, nie mogłabym tego zrobić, bo kto by wtedy kontynuował opowiadanie.?
Ale no proszę Cię bardzo, bardzo.! Pamiętaj o mnie i że ja tu czekam na kolejne rozdziały. Ja naprawdę rozumiem, że jest szkoła i nauka, ale ja- Twoja trzecia połówka(bo druga to Harry)żyję gdzieś na tym beznadziejnym świecie w beznadziejnej Narnii i myślę o Tobie cały czas.!
Zadałaś mi pytanie na blogu dotyczące przedmiotów szkolnych. A więc oto moja odpowiedź: JESTEM JAK NAJBARDZIEJ ZA!!! No przecież to by było piękne.! Same szóstki, a może i więcej :P Ahhh... Już to sobie wyobrażam... Dyskusje na temat lusterek Zayn'a, loków Harry'ego, jedzenia Niall'a, łysiny Liam'a i marchewek Lou... Dobra, coś czuję, że zaraz dostanę od Ciebie namiary na psychiatrę. No cóż, trudno, ale taka już jestem: głupia, stuknięta i chora na debilizm. Te schorzenia są nieuleczalne, przykro mi...
Ok, kończę ten mój zacny monolog. Szlachta stara się nie rozpisywać, ale jej nie wychodzi.
A więc żegnam Cię.!
Podpisano: Twoja dupa :P
suuperaśny rozdaił czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńboskie nie moge sie doczekac następnrgo
OdpowiedzUsuńZacny rozdział,tak jak każdy :**
OdpowiedzUsuńJak zwykle ekstra ;)
OdpowiedzUsuńDo następonego ; )
super extra ;d
OdpowiedzUsuńczekaaaam :D
bardzo fajny rozdzialik strasznie sie ciesze ze ona jest z harrym
OdpowiedzUsuńFajnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajną mają tą miłość ;p
Myśle że Meg nie ma cię czego bać ;d
awww ja czytam Twojego bloga od początku, raz się podpisałam jak Bela, wiec niech tak zostanie ;))
OdpowiedzUsuń~Bela
boskie
OdpowiedzUsuń~mania