Z dedykacją dla Karoliny
ZAYN
ZAYN
Obróciłem
się i zobaczyłem uśmiechniętą Kasie. I znowu to samo. Zatraciłem
się w jej oczach. Nie potrafiłem nic powiedzieć. Patrzyłem tylko
w jej piwne tęczówki. Były takie hipnotyzujące.
-
Częstuj się- odezwałem się w końcu
-
Dzięki- powiedziała przechodząc obok mnie. Znowu poczułem jej
zapach.
-
i co jak ci się podoba w Londynie
-
Fajnie, choć nic jeszcze nie widziałam
-
No to może yyy.. pójdziesz jutro ze mną pozwiedzać?-
zapytałem trochę nieśmiało. Kurde Zayn co ty wyrabiasz? Weź się
w garść i stań się tym samym Malikiem co zawsze.
-
A wiesz, że bardzo chętnie- uśmiechnąłem się do niej- Bo wiesz,
Meg pewnie czasu dla mnie nie znajdzie – czyli idzie ze mną tylko
dlatego ze nie może z Meggi? No ale dobre chociaż to. Będę miał
okazję przynajmniej pobyć z nią sam. Ona też posmutniała po tych
słowach. Spojrzałem na nią, głowę miała spuszczoną na dół.
-
Kate co jest?
-
Lubię jak tak do mnie mówisz
-
No to już zawsze będę ci tak mówił.
-
Zawsze czyli tydzień?- zapytała podnosząc głowę.
-
no co ty, później nie stracimy kontaktu.
-
Tak się tylko mówi.
-
Oj tam. Nie przejmujmy się tym co? - szeroko się do niej
uśmiechnąłem. I po raz kolejny tego dnia zatraciłem się w jej
oczach. Jej wzrok też był utkwiony we mnie. Po chwili odwróciła
głowę i a jej policzki się lekko zaróżowiły. Zaśmiałem
się pod nosem.
-
Zayn?
-
Hm?
-
Yyy...nie ważne- chciała mnie o coś zapytać, jestem tego pewny.
-
Kate, możesz mnie zapytać o co chcesz.
-
Czy ty...yyy...mówiłeś komuś o naszych rozmowach?
-
Nie- odpowiedziałem ale po chwili dodałem nieśmiało- A co by było
gdybym powiedział?
-
Nic, tylko...
-
Tylko co?- przerwałem jej zmuszając żeby popatrzyła w moje oczy
-
Bo mogliby sobie coś o nas pomyśleć
-
Rozumiem że tego nie chcesz?- zapytałem a ona nie odpowiedziała.
Czyli że nie chce.
-
Nikt się nie dowie, obiecuję.- powiedziałem smutno. Ja chciałem
żeby wszyscy się dowiedzieli jak bardzo mi się podoba, a zwłaszcza
ona. Ale jak nie chce żeby cokolwiek było między nami to przecież
nie będę jej zmuszał do polubienia mnie.
-
Zayn, tak będzie lepiej. Ja tutaj jestem tylko na tydzień i...
-
Rozumiem- przerwałem jej chyba trochę za bardzo chłodno- Nie martw
się nic z tego nie będzie- powiedziałem, choć kłamałem.
Zrozumiałem że ja wcale nie chcę żeby z tego nic nie było. Ona
mi się cholernie podoba. Wtuliła się we mnie znów oplatając
mnie swoim zapachem i wyszeptała
-
Dziękuję.
Do
kuchni wszedł Louis który widocznie zdziwił się widząc
nas razem
- yyy co wy tu robicie?
- A nic, rozmawiamy.
- yyy co wy tu robicie?
- A nic, rozmawiamy.
-
Mhm, widzę właśnie jak rozmawiacie- znacząco na nas popatrzył.
Uśmiechnąłem się do Kate i wyszedłem z kuchni do salonu.
MEGGI
Chodziliśmy
między półkami w sklepie trzymając się za ręce. Mieliśmy
już pełny wózek
-
Meggi?
-
Hm?
-
Wiesz ze za tydzień już wyjedziesz?- zapytał a ja spojrzałam na
niego spode łba.
-
No dziękuję że mi o tym przypominasz.
-
Oj przepraszam no. Chciałem tylko o coś zapytać
-
No to pytaj
-
No bo wiesz, chciałbym ten tydzień spędzić z tobą.
-
Przecież spędzisz- odpowiedziałam zgarniając do wózka
kolejne produkty.
-
Tak wiem, ale chciałbym cię gdzieś zabrać- spojrzałam na niego
pytająco- Moi rodzice mają taki domek nad jeziorem. Moglibyśmy tam
pojechać-
-
Ale Harry, nie możemy, dziewczyny do mnie przyjechały więc
-
Ale możemy jechać wszyscy, dom jest duży- przerwał mi.
-
no to jedziemy- pocałowałam go w policzek- chodź do kasy.
-
Kiedy jedziemy?- zapytałam stojąc już przy kasie
-
Kidy tylko chcesz- zauważyłam że kasjerka przysłuchuje się
naszej rozmowie. To była dość młoda dziewczyna.
-
A na ile?
-
kocie, jak długo będziemy chcieli. Ale ja bym tam został cały
tydzień.
-
Powtórka z Malediwów?- zaśmiał się i objął mnie w
pasie
-
A co z próbami? Nie macie żadnych wywiadów koncertów?-
zapytałam i jak na komendę ludzie stojący w takiej odległości
żeby nas usłyszeć podnieśli głowy i popatrzyli na nas i teraz to
już nie tylko kasjerka słuchała o czym mówimy
-
Nie, mamy wolne.
-
Um...jak miło- cmoknęłam go w policzek
-
Dasz mi autograf?- zapytała kasjerka przerywając nam. Spojrzała na
Harrego prosząco słodko się uśmiechając natomiast mnie zmroziła
wzrokiem.
-
Jasne.
-
Ale na biuście- powiedziała patrząc chamsko w moją stronę. Harry
dziwnie na nią popatrzył a potem spojrzał na mnie. Dałam mu znak
że może to zrobić. Wziął niepewnie markera i podpisał się na
jej dekolcie. Nie wiem dlaczego ale mi chciało się śmiać z całej
tej sytuacji. Widziałam rozczarowanie tej dziewczyny kiedy
zobaczyła że się nie wściekam. W sumie to nie wiem dlaczego nie
byłam zła. Harry zapłacił za zakupy i odchodząc rzucił w jej
stronę:
-
Meggi biust ładniejszy-
Jej
mina była bezcenna. Ja wybuchłam śmiechem a inni ludzie którzy
ciągle nas obserwowali dziwnie na nas patrzyli. Harry poważnie na
mnie spojrzał obejmując mnie
-
no co? Taka prawda
-
No ja myślę- odpowiedziałam wtulając się w niego. Kiedy byliśmy
już na zewnątrz pocałował mnie. Eh, jak ja kocham te jego wargi.
-
Ekhm- usłyszeliśmy chrząknięcie więc się od siebie odkleiliśmy
-
Harryyyyyyyyyy- powiedziały fanki które nam przerwały
-
Podpiszesz się nam też na biuście?
Ja
znowu zaczęłam się śmiać. One jak i Harry dziwnie na mnie
spojrzały.
-
Dziewczyny, najpierw przerywacie nam w pocałunku a teraz mam wam się
podpisać na biuście?
-
Harry, czego się nie robi dla fanek- powiedziałam a on znowu
dziwnie na mnie spojrzał. Wziął markera i podpisał się im tam
gdzie chciały wgapiając się w ich biust. Trochę mi to
przeszkadzało, ale się nie odezwałam. Po chwili poczułam jego
ręką na mojej. Pociągnął mnie w stronę dziewczyn. Postawił
przed sobą odwróconą przodem do nich
-
Wiecie kto to?- zapytał ich. O co mu chodzi?
-
No pewnie
-
Czyli kto?
-
Meggi, twoja dziewczyna.
-
No właśnie to jest moja dziewczyna która i tak ma
najpiękniejszy biust na świecie.-
Ona
tak samo jak ja zrobiły wielkie oczy słysząc to a mój
chłopak odwrócił mnie przodem do siebie i namiętnie
pocałował. Dziewczyny patrzyły na nas jakby zobaczyły ducha.
Zazdrość ich spalała. W końcu się ode mnie oderwał, uśmiechnął
do nich szeroko, chwycił moją rękę i pociągnął mnie dalej
-
Wariat
-
Ale twój wariat.- wyszczerzył się do mnie. Spojrzałam
jeszcze raz na te dziewczyny. Stały nadal w tym samym miejscu i
dalej patrzyły jak odchodzimy. Zauważyłam ze tą scenkę
obserwowało więcej osób a co gorsza fanek. Zaczęły
podchodzić do Harrego żeby się im podpisał na biuście. Harry
podpisywał im się i za każdym razem każdej fance z osobna
powtarzał ze mam ładniejsze od nich piersi i woli mój biust.
W pewnym momencie widząc co Harry robi zaczęła go bić torebką i
wrzeszczeć że jest zboczeńcem. Mój chłopak zaczął
uciekać ciągnąc mnie za rękę a ta kobieta ciągle nas goniła.
Dopiero jak wbiegliśmy do ogródka chłopaków odpuściła
sobie a my zdyszani wbiegliśmy do domu. We dwójkę
wybuchnęliśmy śmiechem. Nie mogliśmy przestać.
-
Boże co za baba!- powiedział przez śmiech Harry.
-
No jak na tyle lat to ma kondycję- znowu zaczęliśmy się śmiać
-
A widziałaś te stare kobiety jak się na nas patrzyły?-
-
Zazdroszczą- powiedziałam po czym znowu się zaczęliśmy śmiać
Dopiero wtedy zauważyłam że wszyscy się nam przyglądają
-
Co wam się dzieje?- zapytał się Liam
-
Bo on....hahhahaha- znowu zaczęłam się śmiać jak zobaczyłam ich
miny
-
Uspokójcie się!- krzyknął Louis a my przestaliśmy się
śmiać
-
więc, co was tak rozbawiło?- zapytał Niall a my spojrzeliśmy na
siebie i znowu wybuchnęliśmy śmiechem
-
zwariuje z nimi- stwierdził Zayn, machnął ręką i poszedł sobie.
Ogarnęliśmy się z Harrym w miarę i zanieśliśmy zakupy do
kuchni. Zaczęliśmy je rozpakowywać.
-
już zachowujecie się normalnie?- zapytała Monika wchodząc do
kuchni.
-
My zawsze zachowujemy się normalnie.
-
Tsa...jasne.
-
Hazza, wiesz że dzisiaj będą z tego wszystkiego zdjęcia.
-
to się ludzie pośmieją no i dowiedzą nareszcie prawdy o tobie
-
Ale mi prawda- powiedziałam do niego.
-
A co może nie? Przynajmniej takie moje zdanie.
-
No to masz szczęście bo jak by tak nie było to
-
o czym wy mówicie?
-
nie ważne- powiedział Harry i pociągnął mnie za sobą do góry.-
Zaraz wracamy
___________________________________________________________
___________________________________________________________
Heloł bejbe.! Co słychać.? U mnie po staremu, jak zawsze...
OdpowiedzUsuńA co ja Ci będę opowiadać co u mnie, jak tu trzeba się skatować.! Co to ma być za KRÓTKIE gówno hmmm?! No przecież doskonale wiesz, że ja chcę czytać i czytać i czytać, a tu dupa, koniec, a ja łzy w oczach.! No przecież to jest niedopuszczalne, żeby to się tak szybko kończyło.? Takie WSPANIAŁE rozdziały trzeba pisać co najmniej trzy razy takiej długości, CO NAJMNIEJ.! Dlatego ogłaszam wszem i wobec, że: TEN ROZDZIAŁ JEST GENIALNY, ALE MA JEDNEGO MINUSA- DŁUGOŚĆ. A te autografy to Twoje marzenia przelałaś na papier, mam rozmieć. I powiedz mi, kto tu ma cały czas zboczone myśli.? Dobra, bo za bardzo się rozpędzam...
Powiedz mi, czy tylko ja uważam, że jesteś wspaniałą osobą.? Zapewne nie.! Więc jeśli ktoś Ci kiedyś powiedział, że jesteś wspaniała, kochana i wgl THE BEST to uwierz mu na słowo. A tak między nami to ja uważam, że gdyby Harry Cię znał to na pewno też by tak uważał. TY, a może On Cię zna tylko nie chce się do tego przyznać.? No, bo zobacz... On jest sławny, ale w necie siedzi, więc może gdzieś, kiedyś wypatrzył sobie Ciebie na przyszłą żonę, albo kochankę.? ;> Dobra, nie ważne... Mój statek kosmiczny właśnie wylądował, więc muszę opuścić tą planetę, aby udać się do swojego świata.! Ale powrócę.! Nie martw się.! Kiedy tylko dodasz rozdział, ja znowu przylecę.! Czekam tylko na Twój znak.!
A więc żegnam Cię moja Kochana... Nie płacz kiedy odjadę.! Yyy... Nie zwracaj uwagi na moją głupotę :P
Twoja dupa :D
Cóż tu dużo mówić, zajebisty jest.
OdpowiedzUsuńCzekamy na następny
Proszę nie rozdzielaj Harregi I Megii
~Monika <3
Cudowny!! A to podpisywanie autografów na piersiach- hahahahahahhahahha rozwaliło mnie :D Ale super że pojadą nad jakieś jezioro! <3 Nie no! Ja nie chcę żeby dziewczyny wracały do polski bez chłopaków! A po za tym rozdział bardzooo mi się podoba i strasznie się cieszę że następny dodasz już jutro!! C:
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie http://neverchange1d.blogspot.com/ C:
jezu rozdział dedykowany dla mnie ja nie moge!!!!
OdpowiedzUsuńale sie ciesze!!!!!!!
kovham cie!!!!
a jeszcze bardziej za to ze moze dodasz rozdzial w poniedziałek uwielbima i straszni edzuękuje za dedykacj e
uwielbuiam kochamc ie dodaj w poniedziałek kocham cie !!!!!!
OdpowiedzUsuńchcociaż myslałam ze uopjny wieczór megg i harrego będzie w 33 :)
pozdro
świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńi suupcio że next będzie w pon,
całuski
hej ! :)
OdpowiedzUsuńDopiero co znalazłam twojego bloga i wszystkie rozdziały przeczytałam w 2 h . :D Czyytałam bez przerwy tak mnie to wciągnęło . No normalnie nie mogę się doczekać następnego rozdziału ^^ będzie pewnie tak samo nieziemski i wyjebany w kosmos jak poprzednie . Więc pisz go jak najszybciej , bo umrę .
Nie zaraz , czekaj . Chyba już umarłam, tak umarłam , widzisz ? Wiesz czemu umarłam ? Bo nienawidzę żyć w niepewności . Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej . Czy Kasia będzie z Zayn`em ? Co będzie jak dziewczyny wrócą do Polski ? Czy Meggi i Hazza utrzymają swój jakże słodki związek ? itp.itd :D Nie będę Cie tym zanudzać (a wiedz , że mogłabym tak w nieskończoność) ale ty i tak pewnie nie przeczytasz mego bezsensownego komentarza . xDD . Tak więc ( bo strasznie się rozpisałam. Serio . to do mnie nie podobne O.o ) chcę Ci tylko powiedzieć, że jesteś genialna i wspaniała a sposób w jaki piszesz po prostu zwala z nóg *.* pewnie nie tylko mnie ^^
xDD Nooo i, noo zlituj się nade mną i dodaj ten rozdziaał . :D prooszęę :* <3 Kocham Cie i pozdrawiam <3 PS- zapraszam do mnie jak masz czas ( może Ci się coś tam spodoba na co jednak nie liczę bo ja nie umiem tak pisać jak ty ) . xd
xoxoKarolajnexoxo
świetne opowiadanie :D i zgadzam się z Karoliną Lis .
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała :D
Więc dodaj jak najszybciej następny :)
Pozdrawiam Monika ^^
świetne<3 czekam;*
OdpowiedzUsuńahh uwielbiam !!!
OdpowiedzUsuńkamila
dodawaj ten 34 plis!!!
OdpowiedzUsuńno cóż ... jest wspaniały ;d
OdpowiedzUsuńnapisałaś ze bedzie we wtorek lub w środe i ok ;)
powiedziałam sobie ze wejde w środe zobaczyć
ale nie mogę :D
dziś włączyłam laptopa i pierwsze co to sprawdziłam czy aby na pewno nie dodałaś rodziału ;p \
uwielbiam ;*
kobieto, jak ty piszesz. niestety nie moglam wczesniej wejsc ;] mam nadzieje ze nowy rodzilik jutro ;d
OdpowiedzUsuń